Wodzisławska Policja stanęła w obliczu niecodziennej tragedii, gdy wczoraj po południu odebrała zgłoszenie o zaginięciu 3-letniego chłopca. Dziecko bawiło się na prywatnej posesji w Gołkowicach, gdy nagle zniknęło z pola widzenia. W obliczu tak dramatycznej sytuacji, mundurowi i strażacy nie zwlekali ani chwili – natychmiast ruszyli do akcji.
AKCJA POSZUKIWAWCZA
Na miejsce zadysponowano policyjne patrole oraz straż pożarną, która przysłali specjalistyczny sprzęt, w tym drona i quada. Niepokój rodziny narastał, zwłaszcza że w okolicy znajdowało się duże pole kukurydzy, gdzie młody bohater mógł się zgubić. Po około godzinie bezowocnych poszukiwań, zrozpaczona rodzina postanowiła wezwać pomoc.
SZCZĘŚLIWY FINAŁ
W momencie, gdy służby przybyły na miejsce, napłynęła wieść, która mogła podnieść każdemu ciśnienie – chłopiec został odnaleziony! Okazało się, że na terenie posesji zasnął w pojemniku na poduszki mebli ogrodowych. Szczęśliwie, był cały i zdrowy, choć zaspany.
CZUJNOŚĆ TO KLUCZ
Na szczęście historia zakończyła się tylko drobnym zaskoczeniem, ale nie można zapomnieć, jak szybko sytuacja mogła przerodzić się w prawdziwą tragedię. Mundurowi postanowili jednak poinformować sąd rodzinny o incydencie, aby upewnić się, że opieka nad 3-latkiem była odpowiednia. Apelujemy do wszystkich opiekunów – nigdy nie traćcie dziecka z oczu! Wystarczy chwila nieuwagi, aby maluch „przepadł”, a to z pewnością nie jest niczym przyjemnym.
Mając na uwadze dobro dzieci, zachowujmy czujność i bądźmy gotowi do działania w razie zagrożenia. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo najmłodszych, a ich niewinność wymaga naszej nieustannej uwagi.
Źródło: Polska Policja