Wstrzymany ruch kolejowy. Tablice informacyjne na dworcach emitują ostrzegawcze czerwone komunikaty. Opóźnienia sięgają nawet pięciu godzin, a niektóre pociągi są całkowicie anulowane. „Maszynista od pół godziny stara się ruszyć z miejsca, ale co chwilę widać błysk z trakcji i skład zatrzymuje się” – relacjonuje pan Marian, pasażer pociągu z Gdańska do Warszawy, który utknął w drodze. I nie jest w tym osamotniony.
Sytuacja Kryzysowa
Obecnej nocy podróżni skazani są na cierpliwe oczekiwanie. Czas spędzany w pociągach mija w mroźnym, nieprzyjemnym tempie. Opóźnienia oraz odwołania to niestety standard we wtorkowy wieczór na polskich torach.
Pogoda przyczyniła się do tego chaosu. Popołudniowe opady marznącego deszczu sprawiły, że ruch kolejowy został poważnie zakłócony. Oblodzenie sieci trakcyjnej w wielu rejonach kraju powoduje poważne utrudnienia, zwłaszcza w północnej Polsce.
„Wyjechałem dokładnie o 17:47 z Gdańska Oliwy, planując dotrzeć do Warszawy na 20:30” – dodaje pan Marian. Pociąg zatrzymał się w okolicy Grodziczna, gdzie maszynista bezskutecznie próbuje pokonać zimową przeszkodę. Obsługa pociągu chce pomóc, lecz w obliczu oszałamiającej sytuacji pozostaje bezradna. Pasażerowie zaczynają tracić cierpliwość, zirytowani brakiem informacji i postępującego spóźnienia.
Bez Ogrzewania
Jeśli pociąg w końcu ruszy, istnieje szansa, że dotrze do stolicy dopiero około godziny 23. Na chwilę obecną opóźnienie wynosi już 150 minut. „Konduktorzy informowali nas, że przed nami nie ma żadnych pociągów, ale nie wiedzą, kiedy sytuacja się zmieni. Centrala milczy w kwestii komunikacji zastępczej” – zauważa pan Marian, który nie ma wątpliwości, że sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna. „Od kilku minut nie ma ogrzewania, a światło działa tylko na bateriach pociągu” – dodaje.
Opóźnienia osiągają nawet cztery godziny. Z 300 pociągów, 50 miało przynajmniej godzinne spóźnienia. Największe problemy występują na trasach: Złotniki-Suchy Las, Mleczewo-Prabuty, Modlin-Nasielsk, Gąsocin-Montowo i wielu innych. Szczególnie dotkliwe są także opóźnienia pociągów z Bydgoszczy do Lublina, sięgające blisko trzech godzin.
Bez Wyjścia z Kryzysu
Niestety, ta noc nie przyniesie pocieszenia dla pasażerów. IMGW wydało ostrzeżenia drugiego stopnia dla niemal całego kraju w związku z marznącymi opadami, które powodują gołoledź.
W obliczu defektów i oblodzeń, pociąg EIP 4502/3 relacji Gliwice-Gdynia Główna został odwołany na odcinku Nasielsk-Gdynia Główna. Pasażerowie otrzymali możliwość przejazdu z uzgodnieniem honorowania biletów w pociągu EIP 3502/3 na trasie Kraków Główny-Gdynia Główna.
Uzgodniono również honorowanie biletów zarówno PKP Intercity, jak i Kolei Mazowieckich na całym obszarze ich funkcjonowania. Jednak takie rozwiązanie nie dotyczy pociągów EIP oraz wagonów sypialnych czy z miejscami do leżenia. Wprowadzono również wzajemne honorowanie biletów Kolei Mazowieckich w pociągach SKM Warszawa.
Najcięższe trafiają się tym, którzy podróżują składem TLK 15111 Biebrza na trasie Warszawa Wschodnia-Gdynia Główna, gdzie opóźnienie osiągnęło niewiarygodne 317 minut, co oznacza przeszło pięć godzin. Pociągi IC 81104 Rybak z Szczecina do Białegostoku oraz IC 50109 Stańczyk z Olsztyna do Gdyni także mają opóźnienia przekraczające 200 minut.
A tymczasem, zimowy armagedon trwa, a kolejowy koszmar zdaje się nie mieć końca. Co dalej? Czekamy na kolejne wieści, ale na razie pozostaje tylko gorzki uśmiech i nadzieja na lepsze jutro na torach polskich kolei.