Dzisiaj jest 11 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Chaos jako nowe oblicze prezydentury w zachodnim świecie: refleksje komentatora sportowego po sylwestrowych wydarzeniach

Polscy oraz europejscy politycy powinni sprawdzić, w jakim stopniu administracja Donalda Trumpa potrafi prowadzić przewidywalną politykę. Równocześnie analitycy oraz komentatorzy muszą rzetelnie informować o nieprzewidywalności, która nam grozi. Łączenie obu tych perspektyw może być niezwykle niebezpieczne. Przypomina to próbę wykreowania teoretycznej fizyki, która pozwoliłaby lokomotywom latać, zanim jeszcze skonstruowano pierwszy samolot, który potrafiłby unosić się w powietrzu.

Niepokojące sygnały

Elon Musk oświadcza, że „tylko AfD może uratować Niemcy”; Robert F. Kennedy Jr. promuje alternatywną medycynę oraz obiecuje ujawnienie w Kongresie USA ukrywanego przez rząd ciała kosmity; Donald Trump chwali „twardych facetów” globalizacji, do której zalicza nie tylko Władimira Putina, ale również Kim Dzong Una, podczas gdy względem liderów demokratycznych krajów okazuje jedynie pogardę. Również Marine Le Pen, czekająca na powrót Trumpa, traktuje rząd Komisji Europejskiej jako swojego wroga, a nie Putina. To tylko niektóre z licznych symptomów panującego oraz nadciągającego chaosu.

Przemiany w myśleniu

Radykalni patrioci, którzy w czasach Majdanu oskarżali Radosława Sikorskiego o zdradę, gdy ten usiłował negocjować porozumienie w Kijowie, dziś zachwycają się planami Trumpa, które zakładają oddanie Putinowi jednej czwartej terytorium Ukrainy. Niektórzy z nich, którzy wcześniej uważali, że jakakolwiek zgoda na pozostawienie Krymu w rękach Rosji to zdrada, wydają się dziś akceptować te działania. Warto się zastanowić, czy Sikorski miał rację, proponując „zamrożenie” Majdanu na etapie, który mógłby sprzyjać prozachodniemu zwrotowi Ukrainy, aby uratować jej jedność?

Scenariusze przyszłości

Dotychczasowe informacje dotyczące planów Trumpa mieszczą się w przedziale między „Monachium” (co oznacza upadek Ukrainy jako niepodległego państwa, podobny do losu Czechosłowacji z 1938 roku) a „finlandyzacją” (która zakłada utrzymanie niepodległości i demokracji w zamian za oddanie części terytorium oraz neutralność). W przypadku Ukrainy „finlandyzacja” jawi się jako skrajnie optymistyczny scenariusz, biorąc pod uwagę, że ten kraj ma dłuższą i głębszą zależność od Moskwy niż Polska. Te różnice sprawiają, że ryzyko destabilizacji i osłabienia Ukrainy przez ten proces jest znacznie wyższe.

Dla wielu Ukraińców jedyną zaletą obu tych scenariuszy wydaje się być szybkie zakończenie konfliktu. Obecnie brakuje im sił do dalszej walki.

Obawy o przyszłość Europy

Warto trzymać się optymistycznego przewidywania, czyli zagwarantowanej przez Trumpa „finlandyzacji”, gdyż pesymistyczny scenariusz, akceptowany przez Trumpa, mógłby doprowadzić do niekorzystnych skutków dla Polski i całej Europy. Konflikt nie wybuchnie siłą zbrojną, lecz Putin może wykorzystać swoje rzekome zwycięstwo nad Ukrainą jako pretekst do rozszerzenia wpływów w Europie, zarówno tej „nowej”, jak i „starej”.

Niebezpieczeństwo chaosu

Nie identyfikuję się z rusofobią lub ekstremalnym podejściem do Rosji. Wciąż cenię literaturę rosyjską, w tym Dostojewskiego czy Nabokowa. Uważam jednak, że izolowanie Rosji od „cywilizowanego świata” byłoby niebezpieczne oraz trudne do zrealizowania. Z kolei powrót Rosji do grona mocarstw w sposób triumfujący pod rządami Putina stanowi poważne zagrożenie zarówno dla Zachodu, jak i dla Polski. W sytuacji, gdy modernizacja Rosji poniosła porażkę, rosyjska władza może skupić się na podważaniu stabilności Zachodu, co pozbawiłoby Rosjan perspektywy lepszego życia.

Agenci chaosu

Postaci takie jak Trump, Musk czy Kennedy Jr. można określać jako klasycznych agentów chaosu, zarówno dla Ameryki, jak i dla Europy. Każdy polityczny oraz ideologiczny konflikt, który dzieli Europę, będzie wykorzystywany do sowicie płynących zysków przez różnorodne portale internetowe, które zręcznie manipulują politycznymi i społecznymi kierunkami.

Chaotyczna rzeczywistość świetnie sprawdza się w dystopijnych opowieściach, jednak życie w rzeczywistym chaosie przynosi jedynie nieprzyjemności. Odczuwam obojętność wobec entuzjazmu dla chaosu, raczej nie budzi on we mnie radości.

Czy istnieje odpowiedzialna partia?

W kraju istnieją niezrealizowane kwestie, a ja mam swoje porachunki ze światem. Zastanawiam się, czy kiedykolwiek uda się stworzyć partię ludzi odpowiedzialnych za świat, wykluczając jednocześnie skrajną prawicę i lewicę. To wyzwanie jest szczególnie istotne w kontekście niszczenia liberalnych wartości przez populizm oraz polaryzację. Tylko wspólnota ponadpartyjna, sięgająca od centroprawicy po centrolew, może stanowić fundament dla budowy odpowiedzialnego podejścia w polityce międzynarodowej.

Źródło/foto: Interia

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie