Na poniedziałkowym posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa przewodnicząca Magdalena Sroka (PSL-Trzecia Droga) poinformowała, że były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Andrzej Kowalski, nie pojawi się na przesłuchaniu. Na chwilę obecną brak jest informacji o przyczynach jego nieobecności, ale komisja nie wyklucza, że skieruje wniosek o ukaranie go do Sądu Okręgowego w Warszawie.
NOWE INFORMACJE Z KANCELARII SEJMU
— Otrzymałam właśnie wiadomość, że do Kancelarii Sejmu wpłynęło pismo od pana Andrzeja Kowalskiego — oznajmiła Sroka. W pierwszej kolejności komisja przesłucha sędzię Beatę Morawiec, a to przesłuchanie rozpoczęło się tuż po godzinie 10.
— Następnie przyjrzymy się korespondencji od pana Kowalskiego — dodała, podkreślając, że mimo nieobecności świadka, komisja potrzebuje zapoznać się z jego usprawiedliwieniem.
MOŻLIWE KONSEKWENCJE
Na uwagę zasługuje fakt, że jeżeli Kowalski w przesłanym piśmie odwoła się do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, w sprawie niekonstytucyjności komisji ds. Pegasusa, to komisja skieruje do sądu wniosek o odpowiednią karę. Czyżby był to kolejny akt pokusy w tej tajemniczej grze, w której stawka jest niezwykle wysoka, a gra niejednokrotnie zaskakuje?
Temat Pegasusa i czekających wyjaśnień w tej sprawie wciąż budzi emocje i kontrowersje. Warto obserwować rozwój wydarzeń, ponieważ wydaje się, że to jeszcze nie koniec tej skomplikowanej historii.