Dzisiaj jest 22 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Były prezydent Komorowski krytycznie o zmianach w prawie łowieckim: „Myśliwi zostali zdehumanizowani”

Były prezydent Bronisław Komorowski, udzielając wywiadu dla TVP Info, podkreślił, że polowanie to nie tylko strzelanie, ale również bliskość natury, przygoda oraz wspólne spędzanie czasu w gronie przyjaciół. W kontekście nowelizacji prawa łowieckiego, polityk z zaniepokojeniem obserwuje próby ograniczania działalności myśliwych. Jak stwierdził, „z łowców stali się zwierzyną” dla wielu przedstawicieli mediów i polityków, co ocenił jako niepokojący trend.

Tajemnica kuropatwy

Kiedy rozmowa zeszła na temat rządowego zakazu polowań na kuropatwy, Komorowski nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć, czy miał okazję polować na te ptaki. W sposób ironiczny zauważył, że w jego wieku już nie jest tak łatwo się poruszać. „Nie do wszystkiego, co chodzi, fruwa i pływa, się strzela” — dodał, co tylko podkreśla jego związki z tradycją łowiecką, ale i swoją życiową mądrość.

Myśliwi w ogniu krytyki

Były prezydent nie szczędził również ostrych słów względem osób odpowiedzialnych za zmiany w prawie łowieckim. Jak zauważył, w ostatnich czasach panuje moda na atakowanie myśliwych, co jest szczególnie zauważalne w mediach. „Niestety przoduje w tym osoba, która kieruje się uprzedzeniami lub wręcz nienawiścią do myśliwych i leśników” — podkreślił, wskazując na niewłaściwe podejście do tradycji łowieckiej w Polsce.

Ochrona przyrody a myśliwi

Komentując zmiany w ekosystemie, Komorowski stwierdził, że natura sama regulowała się przez tysiące lat, jednak obecnie sytuacja ulega zmianie. „Oczywistą rzeczą jest, że zagrożone gatunki powinno się chronić, ale niektóre z nich zyskują ochronę właśnie dzięki myśliwym” — argumentował. Dodał także, że czasami do ochrony ptaków lęgowych niezbędne jest eliminowanie ich naturalnych drapieżników.

Były prezydent przypomniał, że ważne jest także, aby ptaki, które zostaną objęte ochroną, nie stały się ofiarami polowań za granicą, na przykład w Włoszech czy Austrii. „Trzeba pilnować, czy te ptaki, które będziemy chronić, nie zostaną zastrzelone przez Włochów albo Austriaków” — podsumował, wskazując na potrzebę międzynarodowej współpracy w kwestii ochrony przyrody.

Przeczytaj także: Były prezydent oburzony pomysłem wiceministra. „To jest chore!”

Źródło/foto: Onet.pl Michał Meissner, Darek Delmanowicz / PAP.

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie