Incydent na trasie S8 koło Wyszkowa z pewnością zaskoczył wszystkich, którzy o poranku podróżowali w tym rejonie. Ciężarówka przewożąca bydło wpadła do rowu i przewróciła się, a z uszkodzonej naczepy zwierzęta wyruszyły na niebezpieczną przechadzkę po drodze.
KIEROWCA POD WPŁYWEM ALKOHOLU
We wczesnych godzinach czwartkowego poranka, około godziny 5, w miejscowości Trzcianka doszło do niebezpiecznego wypadku z udziałem ciężarówki marki Scania. Kierowca, 43-letni mężczyzna, został przewieziony do szpitala z obrażeniami. Badania wykazały, że mężczyzna prowadził pojazd pod wpływem alkoholu, co jest oczywistym naruszeniem przepisów i stawia pod znakiem zapytania jego odpowiedzialność za bezpieczeństwo na drodze.
ZWIERZĘTA W PANICE
W wyniku zdarzenia zwierzęta wydostały się z uszkodzonej naczepy i zaczęły biegać po okolicy, co dodatkowo komplikowało sytuację. Na szczęście, jak doniosła policja, wszystkie bydła zostały szybko złapane. Na miejscu wypadku podstawiono pojazd zastępczy, aby zutylizować transport i zapewnić bezpieczeństwo zarówno zwierzętom, jak i innym uczestnikom ruchu.
USTRUDNIENIA W RUCHU
W wyniku tego niecodziennego incydentu, ruch w kierunku Warszawy został poważnie zaburzony. Kierowcy musieli korzystać z jednego pasa, co stworzyło liczne korki i frustracje na drodze. Czyżby bydło chciało się wyrwać ze swojej codziennej rutyny, czy może to tylko pechowy wypadek, który na zawsze zapisze się w pamięci kierowców?
Jakiekolwiek by to nie były okoliczności, z pewnością była to sytuacja, która wymagała błyskawicznej reakcji służb i dbałości o bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg.
Mimo trudności, ważne, że sytuacja została opanowana, a zwierzęta bezpiecznie przewiezione. Liczymy na to, że odpowiednie służby podejmą działania, które zapobiegną podobnym sytuacjom w przyszłości.
Źródło/foto: Polsat News