W FC Barcelonie narasta poważny kryzys na pozycji bramkarza, który rozpoczął się we wrześniu 2024 roku. Wszystko za sprawą kontuzji Marca-André ter Stegena podczas meczu La Liga z Villarreal, która wykluczyła kapitana i dotychczasowego pierwszego golkipera z gry na dłuższy czas. W efekcie trener Hansi Flick podjął decyzję o zmianie numeru jeden w bramce, stawiając na Joana Garcię – bramkarza sprowadzonego z Espanyolu. Ta decyzja wywołała napięcia w klubie, a sam Ter Stegen, niezadowolony z zaistniałej sytuacji i przecieków medialnych, postawił ultimatum w sprawie wypłaty, grożąc walką o swoje prawa.
Sytuacja jest tym bardziej skomplikowana, że Barcelona boryka się z poważną presją finansową i jest gotowa zapłacić Ter Stegenowi około 42 milionów euro za wcześniejsze rozwiązanie kontraktu. Niemiec jednak nie chce iść na kompromis, co stawia go w trudnej pozycji wobec klubu. W tle tego konfliktu znajduje się także Wojciech Szczęsny, który zaakceptował rolę rezerwowego i musi rywalizować o miejsce w składzie z nowym podstawowym bramkarzem. Przyszłość golkiperów w Barcelonie stoi pod znakiem zapytania, a sytuacja w klubie pozostaje napięta.
Początek kryzysu: kontuzja Ter Stegena i zmiany w składzie
Problemy Barcelony z obsadą bramki zaczęły się we wrześniu 2024 roku podczas spotkania La Liga z Villarreal, kiedy to kontuzji doznał Marc-André ter Stegen. Kapitan zespołu i dotychczasowa „jedynka” w bramce musiał opuścić boisko, co wywołało poważne perturbacje w układzie personalnym drużyny. Jak opisuje główny temat z Event Registry, ten uraz stał się punktem zwrotnym dla dalszych decyzji kadrowych w klubie.
Wkrótce po tym zdarzeniu trener Hansi Flick podjął decyzję o zmianie podstawowego bramkarza. Portal sport.interia.pl informował, że nowym numerem 1 ma zostać Joan Garcia, który trafił do Barcelony z Espanyolu. Ta zmiana była zaskakująca, biorąc pod uwagę dotychczasową pozycję Ter Stegena w zespole. Joan Garcia, jak podkreśla Sport w INTERIA.PL, nie zamierza przy tym iść na wypożyczenie, co oznacza, że ma stać się pełnoprawnym członkiem pierwszego zespołu i głównym bramkarzem na najbliższy sezon.
Konflikt Ter Stegena z klubem i jego stanowisko
Decyzja o zmianie podstawowego bramkarza spotkała się z wyraźnym niezadowoleniem Marca-André ter Stegena. Jak podaje sport.interia.pl, Niemiec czuje się urażony przeciekami medialnymi i postanowił postawić ultimatum – jeśli nie otrzyma pełnej wypłaty wynikającej z kontraktu, nie odejdzie z klubu. Barcelona z kolei jest gotowa wypłacić mu około 42 milionów euro za wcześniejsze rozwiązanie umowy, jednak jak potwierdza sport.pl, zawodnik nie chce iść na kompromis.
Według portalu watson.ch, Ter Stegen czuje się „hintergangen” – czyli zdradzony – przez klub, co dodatkowo zaostrza konflikt. Portal KanalSportowy.pl relacjonuje, że bramkarz jest gotowy „iść na wojnę” z Barceloną, co wskazuje na poważne napięcia między stronami. Dodatkowo, według goal.pl, Ter Stegen obecnie przebywa na wakacjach i nie utrzymuje kontaktu z klubem, co komplikuje negocjacje i utrudnia szybkie rozwiązanie sprawy. Sport.pl wskazuje, że „sądne dni” Niemca w Barcelonie są policzone, a jego postawa wymusiła nagłą zmianę planów w klubie.
Sytuacja Wojciecha Szczęsnego i perspektywy dla bramkarzy
W odróżnieniu od Ter Stegena, Wojciech Szczęsny zaakceptował rolę rezerwowego bramkarza i warunki finansowe zaproponowane przez Barcelonę, co podaje sport.interia.pl. Według sport.pl, Szczęsny ma przedłużyć umowę z klubem o kolejne dwa lata, choć jego przyszłość w zespole nadal zależy od decyzji trenera Hansiego Flicka oraz zarządu.
W najbliższym sezonie Szczęsny będzie musiał rywalizować o miejsce w składzie z Joannem Garcią, który ma zostać nowym podstawowym golkiperem, jak podaje sport.interia.pl. W obecnych rozgrywkach Szczęsny miał okazję występować w kluczowych meczach, podczas gdy Ter Stegen miał ograniczone szanse na grę – relacjonuje KanalSportowy.pl. Ta rywalizacja będzie jednym z ważniejszych wątków w kontekście obsady bramki w Barcelonie.
Presja finansowa i szerszy kontekst zmian w FC Barcelonie
FC Barcelona zmaga się z poważną presją finansową, która wymusza konieczność ograniczenia wydatków na pensje zawodników. Jak podaje sport.interia.pl, błędy finansowe popełnione przez poprzedni zarząd mają duży wpływ na obecną sytuację klubu. W efekcie Barcelona chce zakończyć kontrakt z Ter Stegenem, by oszczędzić ponad 20 milionów euro rocznie – informuje Marca.
W klubie zaplanowano szerokie zmiany personalne, a trener Hansi Flick wskazał piłkarzy, którzy nie figurują w jego planach na przyszły sezon – podaje sport.interia.pl. Barcelona stara się pozbyć Ter Stegena za wszelką cenę, co potwierdza goal.pl. Klub rozważa wypłatę części kontraktu, by ułatwić golkiperowi odejście, jak podaje fichajes.net. Te działania są elementem szerszej strategii mającej na celu stabilizację finansową oraz przebudowę zespołu.
Możliwe scenariusze i przyszłość bramkarzy w Barcelonie
Marc-André ter Stegen, który dołączył do Barcelony w 2014 roku i rozegrał 422 mecze, notując 175 czystych kont, stoi przed perspektywą odejścia z klubu – podaje sport.pl. Jego miejsce ma zająć Joan Garcia, który według źródeł takich jak abola.pt i frenchfootballweekly.com, ma zostać nowym podstawowym bramkarzem Barcelony.
Spekuluje się o zainteresowaniu Ter Stegenem ze strony dużych klubów Premier League oraz innych europejskich gigantów, co podają sport.interia.pl oraz infobae.com. Niemiec oczekuje rozmowy z klubem na temat swojej sytuacji i przyszłości – informuje Marca. Tymczasem Wojciech Szczęsny, choć zgodził się na relatywnie niskie zarobki, musi udowodnić swoją wartość w rywalizacji z Garcią, co podkreśla sport.interia.pl.
FC Barcelona stoi przed trudnym wyborem, jak pogodzić finansowe ograniczenia z potrzebą zachowania mocnej obsady bramki. To, jak klub poradzi sobie z tym wyzwaniem, może w dużej mierze wpłynąć na przyszłość całej drużyny.