Wygrana Donalda Trumpa niewątpliwie przyniesie zmiany w amerykańskiej polityce w kluczowych kwestiach. Ambasador USA w Polsce, Mark Brzezinski, ocenił, jak obecnie wyglądają relacje między Warszawą a Waszyngtonem. W trakcie jednego z wieców, przed listopadowymi wyborami, Trump odniósł się do Polaków w sposób, który może mieć istotne znaczenie dla przyszłości współpracy.
PROSPERITY AND COOPERATION
W rozmowie z „Faktem” Brzezinski, który już w styczniu zamierza opuścić stanowisko w Warszawie, ani na chwilę nie wątpił w wagę współpracy polsko-amerykańskiej. — Bez względu na to, na kogo oddaliśmy głos, Donald Trump jest prezydentem Stanów Zjednoczonych i życzymy mu powodzenia. Jego sukcesy przekładają się na nasze, dlatego intensywnie pracuję wraz z moim zespołem, aby nowa administracja była gotowa do działania — podkreślił ambasador.
STRATEGICZNE POŁOŻENIE POLSKI
Brzezinski zwrócił uwagę, że Polska, ze względu na swoje strategiczne położenie na wschodniej flance NATO, ma kluczowe znaczenie w kontekście bezpieczeństwa w regionie. Wspomniał również o konieczności stabilności gospodarczej i utrzymania demokratycznych wartości. — Dążymy do tego, aby amerykańsko-polska przyjaźń była silniejsza niż kiedykolwiek w historii. Nasza misja aktywnie promuje tę współpracę — zapewnił ambasador.
PRZESŁANIE OD TRUMPA
W trakcie jednej z rozmów, które odbyły się z Polonią amerykańską w Chicago w połowie października, Brzezinski usłyszał, co Donald Trump sądzi o Polakach. — Zna ich historię i docenia ich pracowitość. Oczekuje zacieśnienia sojuszu z Polską. Decyzje dotyczące Ukrainy i strategii na wschodniej flance NATO będą zależały od jego zespołu — dodał, podkreślając, jak ważne jest to przesłanie.
CO Z AZYLEM?
W kontekście bieżących wydarzeń pojawiają się pytania o możliwość ubiegania się przez Polaków o azyl w Stanach Zjednoczonych. Na to pytanie Brzezinski udzielił jasnej odpowiedzi: procedury są ściśle określone, a każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie.
W miarę jak sytuacja w regionie się rozwija, warto śledzić, jak te zmiany wpłyną na stosunki międzynarodowe oraz na konkretne decyzje podejmowane przez nową administrację USA. Czas pokaże, w jakim kierunku poprowadzi nasze relacje Donald Trump.