Straszne wydarzenia miały miejsce w sercu Łodzi, gdzie doszło do brutalnego ataku na 33-letniego mężczyznę. Dwie osoby, również w tym samym wieku, zaatakowały swojego rówieśnika. Jeden z napastników zaczął go bić, a drugi stał obok i uniemożliwiał pomoc przypadkowemu świadkowi. Tragiczny skutek tego zajścia nie pozostawia wątpliwości – ofiara nie przeżyła, a sprawcom grozi dożywocie.
Pobicie na Głównej Ulicy
Brutalne pobicie miało miejsce w niedzielę, 4 maja. Doszło do kłótni między dwoma 33-latkami a ich rówieśnikiem, co szybko przerodziło się w agresywną szarpaninę. Jeden z napastników zaatakował ofiarę z ogromną brutalnością, podczas gdy jego znajomy obserwował sytuację, bezwzględnie blokując interwencję przechodniów – informuje asp. Kamila Sowińska z łódzkiej policji.
Tragiczny Skutek Interwencji
Wstrząsający opis sytuacji podaje matka Bartosza G. Chłopak, skatowany i nieprzytomny, został pozostawiony na ulicy, gdzie o 4 nad ranem dostrzegli go policjanci. Natychmiast wezwali pogotowie, a mężczyzna przeszedł reanimację. Pomimo wysiłków lekarzy, nie udało się go uratować.
Przerażające Szczegóły
Z relacji świadków wynika, że między pokrzywdzonym a napastnikami doszło do zaciętej sprzeczki, która zakończyła się krwawym atakiem. Sowieńska podkreśla, że napastnik nie ograniczał się tylko do bicia – dusił swoją ofiarę, co świadczy o bezwzględności działań. Policjanci szybko ruszyli w pościg za sprawcami i po kilkunastu minutach zatrzymali ich. Znalezienie agresorów w tak krótkim czasie to dowód na skuteczność działań służb.
Sprawiedliwość w Rękach Policji
Aktualnie sprawę prowadzą śledczy z I Komisariatu Policji w Łodzi, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Śródmieście. Obaj napastnicy mogą zostać surowo ukarani, a za zgon 33-latka grozi im dożywotnie więzienie. Sprawca pobicia oraz jego bezczynny towarzysz będą musieli odpowiedzieć za swoje czyny, a skutki tej barbarzyńskiej zbrodni dotkną nie tylko ich, ale także rodziny ofiary.