W trakcie kampanii wyborczej w 2015 roku zespół Prawa i Sprawiedliwości otrzymał polecenie, aby unikać rozmów z dziennikarzami na temat Antoniego Macierewicza. Posłowie mieli twierdzić, że nie ma mowy o jakimkolwiek stanowisku rządowym dla niego — relacjonuje jeden z członków partii. Inny poseł, frequentujący Nowogrodzką, opowiada, że Marta Kaczyńska, zaniepokojona sytuacją, samej dzwoniła do Jarosława Kaczyńskiego, próbując go przekonać do zmiany decyzji dotyczącej ówczesnego ministra obrony. — Antoni wydaje się osobą, której Jarosław się trochę boi — komentuje kolejny rozmówca w rozmowie z dziennikarzem Onetu, Kamilem Dziubką.
Fragmenty dokumentów, które zostały zebrane w toku pracy nad publikacją „Kulisy PiS”, ujawniają niezwykłe relacje wewnętrzne w partii.
Maska Kulturalności
Współtwórca kampanii wyborczej mówi, że Macierewicz często przywdziewa maskę szarmanckiego i kulturalnego człowieka, co w rzeczywistości skrywa lekceważenie, a miejscami nawet szaleństwo. — To rodzaj uprzejmości, który nieuchronnie spiętrza strach, sprawiając, że czujesz się niepewnie — stwierdza.
Nietypowe Zlecenia
Na Nowogrodzkiej funkcjonuje firma, która zajmuje się różnymi zleceniami dla partii. Przez lata wspierała ich w wydawaniu czasopism, a następnie zajęła się produkcją kalendarzy, bilbordów i ulotek. Kiedy Macierewicz zamówił plakaty za kilka tysięcy złotych do swojego okręgu wyborczego, początkowo docenił je, ale po komentarzu, że przypomina Feliksa Dzierżyńskiego, zażądał zwrotu pieniędzy, oburzony ich wyglądem.
Skutki Wypowiedzi Antoniego
W kampanii 2015 roku zespół partii ustalił, że musi unikać tematu Macierewicza, gdyż jego kontrowersyjne wystąpienia wpływały na wizerunek. Był okres, w którym zupełnie zniknął z mediów i to przyniosło efekty. Jednak pojawiły się problemy, gdy zaczynał mówić o zamachu smoleńskim na spotkaniach w Stanach Zjednoczonych. Jarosław Gowin alarmował Kaczyńskiego, że Macierewicz może zaszkodzić kampanii, co doprowadziło do wezwania do uspokojenia sytuacji.
Kaczyński zgodził się z Gowinem, że trzeba zdementować plotki o Macierewiczu jako przyszłym ministrze w nowym rządzie. Z braku innych kandydatów zaczęto rozważać jego zamiar powierzenia tego stanowiska innemu politykowi, co ostatecznie doprowadziło do tego, że Gowin zdecydował się ustąpić stanowisko Macierewiczowi.
Emocjonalne Szantażowanie
Wielu obserwatorów zauważyło, że Macierewicz wmieszał Kaczyńskiego w emocjonalną grę. Po katastrofie smoleńskiej poczuł się zobowiązany do pociągnięcia Jarosława za strunę emocji, sugerując mu, że nie może zapominać o bracie. Interesującym jest, że zespół Macierewicza, który badał tragedię, powstał dopiero półtora roku po katastrofie, co wydaje się absurdalne w obliczu ówczesnych nastrojów.
Osobiste Wątpliwości
Członek Prawa i Sprawiedliwości zauważa, że Kaczyński wciąż ma w sobie przekonanie, że Donald Tusk mógł doprowadzić do tragedii. Włodarz ten umieścił swoje przekonania na wschodniej granicy polityków, zadając sobie pytania i odkrywając niepewności w rozumieniu wydarzeń, które były związane z tragedią smoleńską.
Ogromne napięcia wewnętrzne i dylematy dotyczące lojalności jednych wobec drugich stają się fundamentem, na którym opiera się struktura władzy w Prawie i Sprawiedliwości. To część złożonej układanki, która, jak widać, wciąż nie została rozwiązana.