Bracia Sekielscy w rozmowie z Magdaleną Rigamonti poruszają kontrowersyjny temat swojego nadchodzącego filmu o Janie Pawle II, w którym nie tylko przedstawiają jego dokonania, ale także krytycznie odnoszą się do błędów Papieża. W dyskusji nie brakuje silnych emocji, zwłaszcza w kontekście tragicznych wydarzeń związanych z polskim Kościołem. Tomasz Sekielski nie owija w bawełnę, podkreślając, że sytuacje takie jak orgie na plebaniach czy brutalne zbrodnie wśród duchownych są nie do przyjęcia i wymagają zdecydowanej reakcji. – Jeśli mamy do czynienia z takimi incydentami, to Kościół staje się czymś innym, nie powinno to mieć miejsca – mówi z goryczą.
RELACJA Z SPOTKANIA
W rozmowie pada pytanie o wiarę. Marek Sekielski przyznaje, że chociaż nie odczuwa głębokiej religijności, to nie wyklucza istnienia wyższej siły. Tomasz z kolei opisuje siebie jako agnostyka, który w swoich filmach zajął się tematem pedofilii nie dlatego, że poszukuje Boga, ale głównie z poczucia obowiązku dziennikarskiego. Ich praca jest dla nich misją etyczną, mającą na celu wydobycie na światło dzienne tragiczne historie ofiar.
KRYTYKA KOŚCIOŁA
Marek Sekielski zwraca uwagę na bezkarność Kościoła, który jego zdaniem stał się pasożytem polskiego społeczeństwa. – Kościół, jako instytucja, posiada zbyt wiele władzy, wpływając na politykę i społeczeństwo w sposób, który dla wielu z nas stał się nie do zniesienia – zauważa. Tomasz dodaje, że Kościół powinien odpowiadać tak samo jak każdy inny obywatel przed wymiarem sprawiedliwości, szczególnie w obliczu przestępstw seksualnych.
ŚWIATŁO W TUNELU?
Rozmowa dotyka również postępu, jaki nastąpił po ich filmach. Po premierze „Tylko nie mów nikomu” powołano Państwową Komisję do spraw Przeciwdziałania Pedofilii. Sekielscy dalej podkreślają, jak bardzo potrzebna jest ta instytucja oraz jakie wyzwania przed nią stoją. Tomasz zwraca uwagę, że mimo sukcesów, systematyczne tuszowanie przypadków przestępstw seksualnych w Kościele wciąż pozostaje problemem. – Prawo, jakie obowiązuje w Polsce, powinno dotyczyć także duchownych – mówi.
JEDEN MIT, WIELE PYTAŃ
Trudno nie zauważyć, że temat Jana Pawła II jest dla nich niezwykle delikatny. W kwestii oskarżeń o to, że Papież mógł ukrywać przypadki pedofilii, nie kryją swoich wątpliwości. – Nie mógł nie wiedzieć – stwierdza Tomasz, dodając, że ludzie, którzy twierdzą inaczej, są w błędzie. Marek zaznacza, że papież, będąc tak wpływową postacią, musiał być świadom nieprawidłowości rządzących Kościołem.
OSOBISTE KOSZTY
Bracia przyznają, że sytuacje, które mają na co dzień do czynienia w swoim dorobku zawodowym, odcisnęły piętno na ich życiu osobistym. Tomasz otwarcie mówi o terapii, która pomogła mu radzić sobie z emocjami związanymi z nagłośnieniem tematów pedofilii i zbrodni w Kościele. Wspólnie podejmują trudne tematy, które zaważyły na ich psychice, przyznając, że eksplorowanie tak bolesnych historii ofiar wymaga ogromnej siły.
Warto pamiętać, że te rozmowy mają na celu nie tylko demaskowanie przestępców, ale i budzenie świadomości społecznej. Skandaliczne fakty związane z Kościołem przypominają, że problem wykorzystywania seksualnego dotyczy nie tylko instytucji, ale i całego społeczeństwa, co powinno być przedmiotem nieustannej refleksji i działania.