Ekspedientki z Biedronki w Radzyminie wykazały się niezwykłą czujnością i szybkością reakcji w obliczu dramatycznej sytuacji. Młody mężczyzna, zataczający się i bełkoczący w sklepie, trzymał w ręku tabliczkę czekolady. Na szczęście, ich interwencja okazała się zbawienna.
Groźny Atak w Sklepie
Dnia 17 stycznia, w piątek, w godzinach wieczornych, doszło do niebezpiecznego incydentu w Biedronce w Radzyminie (woj. mazowieckie). Mężczyzna nagle stracił przytomność.
– Objawy przypominały upojenie alkoholowe, ale był wyraźny brak woni alkoholu. Jego twarz była blada, zataczał się, bełkotał, a nawet zasypiał na stojąco. Mimo trzymania w ręku czekolady, wyglądał na osobę, która nie ma siły jej zjeść – relacjonuje pan Kamil, będący świadkiem zdarzenia.
Wielka Odwaga Ekspedientek
– Dzięki szybkiej reakcji i trzeźwemu myśleniu udało się go obudzić i nawiązać kontakt, prosząc go o „cukier daj”, a następnie podać mu butelkę coca-coli – wspomina pan Kamil, chwaląc ekspedientki, które natychmiast ruszyły na pomoc mężczyźnie.
– W momencie, gdy jedzenie może stanowić problem, szansą jest łyżka płynu – dodaje. Podkreśla, że nie każdy, kto ma kłopoty, to bezdomny. Wzywa do udzielenia pomocy, zachęcając do kontaktu ze służbami, gdy zauważamy kogoś w tarapatach.
Wdzięczność za Uratowane Życie
Pan Kamil pragnie wyrazić swoje podziękowania dla ekspedientek z Biedronki przy ul. Weteranów w Radzyminie za uratowanie życia młodemu człowiekowi. Kładzie również nacisk na postawę klientów sklepu.
– Szacunek dla innych ludzi w sklepie, którzy mimo tego, że wszystko odbywało się w pełnym asortymencie, zdołali ważyć atmosferę, a poszkodowany miał czym oddychać – zaznacza. – Jedynie ktoś, kto był blisko, mógłby podać mu tę butelkę coli – dodaje.
Przyczyna Osłabienia
Młody mężczyzna doznał ataku hipoglikemii, ale szybko doszedł do siebie. Po interwencji zapłacił za czekoladę, którą próbował zjeść, oraz napój, który mu podano.
– W przypadkach zagrożenia zdrowia zawsze pamiętajmy, aby nie podawać jedzenia ani picia osobie nieprzytomnej. W takich sytuacjach to już nie pomoże – podkreśla. Zaznacza również, że napoje typu „sugar free” w takich okolicznościach na pewno nie przyniosą ulgi. Apeluje, aby nie bać się podejmować działań pierwszej pomocy, gdy jesteśmy świadkami niebezpiecznych sytuacji – rzadko jesteśmy w stanie bardziej zaszkodzić niż pomóc.