W świecie, gdzie wielu stara się służyć i chronić tylko na pokaz, prawdziwe poświęcenie wciąż istnieje. Policjant z Nowej Soli, będąc w swoim czasie wolnym, pokazał, że rotę ślubowania należy przestrzegać nie tylko w obowiązkach służbowych, ale i w codziennym życiu.
BOHATER W DZIENNYM MUNDURZE
Funkcjonariusz z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego, robiąc zakupy w markecie, dostrzegł wybiegającego ze sklepu mężczyznę, którego gonił pracownik ochrony. Bez wahania podjął decyzję o interwencji. Policjant nie miał wątpliwości – był świadkiem kradzieży, a jego obowiązkiem było działać. Błyskawicznie ruszył za złodziejem, obezwładniając go i przekazując przybyłemu patrolowi. Dzięki jego zdecydowanej reakcji, skradzione towary o wartości ponad 1500 złotych wróciły do sklepu.
ZŁODZIEJ W RĘKACH SPRAWIEDLIWOŚCI
Mężczyzna, mieszkaniec Nowej Soli, usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. Teraz będzie musiał stanąć przed obliczem sądu, gdzie za swoje przestępstwo może usłyszeć wyrok do 5 lat pozbawienia wolności. To kolejny dowód na to, że nie wszyscy myślą, że mogą działać bezkarnie – policjanci czuwają nie tylko na służbie.
POLICJANCI Z NOWEJ SOLI W AKCJI
Ta sytuacja po raz kolejny udowadnia, że nowosolscy policjanci są gotowi działać bez względu na czas i okoliczności. Ich gotowość do interwencji oraz poczucie odpowiedzialności za społeczność, w której żyją, zasługują na uznanie. Dzięki nim, mieszkańcy czują się bezpieczniej, a złodzieje muszą mieć na uwadze, że prawo zawsze przyjdzie im na ratunek.
aspirant Justyna Sęczkowska-Sobol
Komenda Powiatowa Policji w Nowej Soli
Źródło: Polska Policja