Mariusz Błaszczak podczas konferencji prasowej odniósł się do wniosku Adama Bodnara o uchwałę jego immunitetu poselskiego, zaznaczając, że w obliczu możliwej wojny Polska nie może pozwolić sobie na oddanie części terytorium pod rosyjską okupację. Jak wyjaśnił, opór opinii publicznej umożliwia utrzymanie takiej zasady, co jest jego zdaniem znaczącym osiągnięciem.
BEZPIECZEŃSTWO POLSKI PRZED WSZYSTKIM
Były minister obrony narodowej podkreślił, że kwestie związane z bezpieczeństwem ojczyzny są niezwykle istotne. Mówił o wniosku Bodnara oraz swoich dawnych decyzjach, stwierdzając, że w przypadku powtórnej oceny, wybrałby tę samą drogę. Wskazał na krytykę rządów koalicji PO-PSL, które, według niego, odsunęły się od fundamentalnej zasady obrony każdego fragmentu polskiej ziemi.
OSŁABIONE WOJSKO POLSKIE W PRZESZŁOŚCI
Błaszczak zauważył, że rządy Donalda Tuska doprowadziły do znacznego osłabienia Wojska Polskiego, likwidując ponad 600 tysięcy jednostek, zwłaszcza na wschód od Wisły. Przypomniał, że w 2018 roku sformowano 18. Dywizję Zmechanizowaną, która zastąpiła rozwiązane wcześniej jednostki. To zdarzenie przypisał decyzjom podejmowanym za czasów Tuska i Bogdana Klicha jako ministra obrony.
POLITYKA OBRONNA A OPINIA PUBLICZNA
Były minister podkreślił, że społeczeństwo jest bardziej świadome zagrożeń i nie pozwoli na powtórzenie historycznych błędów, które mogłyby prowadzić do oddania terytoriów Rosji. Wskazał na dramatyczne wydarzenia na Ukrainie, gdzie tamtejsza ludność zmaga się z rosyjską agresją, podkreślając, że dzięki rządom Prawa i Sprawiedliwości Polska nie stanie w obliczu podobnej sytuacji.
WNIOSEK O UCHWAŁĘ IMMUNITETU
W środę Prokuratura Krajowa ogłosiła przekazanie do Sejmu wniosku dotyczącego uchwały immunitetu Błaszczaka. Prokuratura Okręgowa w Warszawie oceniła, że działając jako minister obrony, przekroczył swoje uprawnienia, odtajnijając informacje z dokumentów planowania operacyjnego.
Obecnie Błaszczak jest poddawany krytyce za działania, które rzekomo miały na celu osobiste korzyści polityczne, co według prokuratury może zagrażać bezpieczeństwu państwa oraz stabilności Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wartością, jaką ma atakować przy każdej odpowiedzialności, jest utrzymanie klauzul tajności w obrębie operacji zbrojnych, co, jak wykazuje prokuratura, zostało przez niego zlekceważone.
Źródło/foto: Polsat News
