W programie „Graffiti” Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy na prezydenta, skrytykowała Zbigniewa Ziobrę, byłego ministra sprawiedliwości, za jego unikanie stawienia się przed komisją śledczą ds. Pegasusa. – Liczę, że pan Ziobro przestanie się ukrywać, twierdząc, że nie ma nic do ukrycia i w końcu stawi się przed komisją. Czas zakończyć pajacowanie – powiedziała Biejat, oceniając jego zachowanie jako „skandaliczne”.
W piątek rana policjantów nie udało się zatrzymać Ziobry; funkcjonariusze nie zastali go w jego domu w Jeruzalu. Jak wcześniej poinformował Michał Wójcik, były wiceminister sprawiedliwości, Ziobro przebywa w Brukseli. Zapewnił, że polityk nie zamierza ukrywać się za granicą.
SKANDALICZNE ZACHOWANIE
Biejat podkreśliła, że były minister sprawiedliwości „robi sobie cyrk ze sprawiedliwości”, traktując ją jak prywatny folwark. – To skandaliczne – dodała, przypominając, że Ziobro „zarzekał się, że stawi się przed oblicze komisji”. Oczekuje, że polityk wywiąże się ze swojego zobowiązania, które dotyczy nie tylko polityków, ale i obywateli Polski, ponieważ komisja bada sprawę nielegalnych podsłuchów.
– Pegasus jest narzędziem umożliwiającym szeroką inwigilację. Istnieją obawy, że był stosowany nie tylko wobec polityków, ale również mediów i adwokatów – zaznaczyła Biejat.
MOCNO SKRECONA KAMPANIA
W kontekście trwającej kampanii wyborczej, Biejat zwróciła uwagę na mocne skręcenie w prawo, które zauważyła w działaniach niektórych polityków. – Nie rozumiem, dlaczego koledzy demokratyczni kierują się populistycznymi hasłami – stwierdziła, apelując do Rafała Trzaskowskiego, aby nie podążał tą drogą.
Przypomniała, że mimo zmieniających się sondaży, kampania kiedyś się zakończy, a postulaty, które obecnie są ignorowane, pozostaną. – Ja nie zamierzam prowadzić kampanii w taki sposób, nie będę co miesiąc zmieniać swojego zdania – dodała.
W piątek odbędzie się posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, na które wezwano Zbigniewa Ziobrę. Wcześniej Sąd Okręgowy w Warszawie wydał zgodę na jego przymusowe doprowadzenie. Polityk wielokrotnie unikał obecności na jej posiedzeniach, co rodzi poważne pytania o jego intencje.
Ziobro, komentując decyzję sądu, stwierdził, że nie czuje strachu przed funkcjonariuszami i zamierza wrócić do Polski. Twierdzi, że komisja śledcza została „zdelegalizowana” przez Trybunał Konstytucyjny, co czyni ją nielegalną. – Nie mogę godzić się na jawne bezprawie – odciął się od zarzutów Biejat.
Źródło/foto: Polsat News