Joe Biden, prezydent Stanów Zjednoczonych, w poniedziałek podjął decyzję o złagodzeniu wyroków dla 37 z 40 więźniów federalnych, którzy czekali na karę śmierci, zamieniając ją na dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. Ten krok miał miejsce zaledwie miesiąc przed objęciem władzy przez Donalda Trumpa, który zapowiedział wznowienie egzekucji w kraju.
Zablokowanie planów Trumpa
Decyzja Bidena pokrzyżowała plany nowego prezydenta, ponieważ ułaskawienia nie można cofnąć, w przeciwieństwie do rozporządzeń wykonawczych. Trump, który jest zwolennikiem kary śmierci i jej surowego egzekwowania, wznowił federalne egzekucje w swojej pierwszej kadencji, po blisko 20-letniej przerwie.
Podczas kampanii przed wyborami w 2021 roku Biden jednoznacznie sprzeciwiał się karze śmierci, co zaowocowało wstrzymaniem egzekucji po objęciu urzędu.
Presja na Bidena
Reuters podkreśla, że w ostatnich tygodniach prezydent Biden był pod presją ze strony demokratów w Kongresie, przeciwników kary śmierci oraz przywódców religijnych, w tym papieża Franciszka, którzy apelowali o złagodzenie federalnych wyroków śmierci, zanim zakończy swoją kadencję.
Biden w swoim oświadczeniu jasno wyraził swoje obawy: „Opłakuję ofiary tych przestępców i współczuję rodzinom, które doświadczyły nieodwracalnej straty”. Przyznał również, że czuje się zobowiązany do działania w zgodzie z „sumieniem i doświadczeniem” i nie może pozwolić, aby nowa administracja kontynuowała przerwane przez niego egzekucje.
Ułaskawienia i kontrowersje
Na początku grudnia Biden złagodził wyroki dla prawie 1500 osób i ułaskawił 39 kolejnych osadzonych za przestępstwa niepowiązane z przemocą, w tym swojego syna, Huntera, który został skazany za przestępstwa podatkowe oraz przestępstwa związane z posiadaniem broni. Ta decyzja nie obejmuje przypadków terrorystycznych oraz masowych morderstw, w tym trzech najbardziej znanych więźniów, wśród których znajdują się Dżochar Carnajew, Dylann Roof i Robert Bowers.
Ich apelacje muszą zostać rozstrzygnięte przed ustaleniem dat egzekucji, co może zająć długie lata.
Opinie na temat decyzji Bidena
Decyzję prezydenta chwalą organizacje na rzecz praw człowieka, takie jak Amnesty International. Paul O’Brien, dyrektor wykonawczy tej organizacji, zauważył, że jest to krok w stronę zakończenia kary śmierci na szczeblu federalnym oraz zachęta dla stanów do podjęcia podobnych kroków.
Jednak republikańscy politycy krytykują Bidena, twierdząc, że wybiera on przestępców ponad przestrzegających prawa obywateli. W czasie kadencji prezydenta otrzymano prawie 12 000 wniosków o ułaskawienie, z czego Biden zatwierdził 161, w tym 26 ułaskawień i 135 złagodzeń wyroków.
Media doniosły również o możliwym „prewencyjnym” ułaskawieniu osób narażonych na konsekwencje ze strony administracji Trumpa, takich jak były przewodniczący Połączonych Szefów Sztabów, gen. Mark Milley, czy była kongresmenka Liz Cheney.
Źródło/foto: Interia