Dzisiaj jest 27 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Białoruś: wyniki exit poll „bez-wyborów” potwierdzają wcześniejsze oczekiwania

Ogłoszone zostały wyniki wyborów prezydenckich na Białorusi, które zaskoczyły jedynie tych, którzy jeszcze nie zdawali sobie sprawy z politycznej rzeczywistości w tym kraju. Badania exit poll wskazują, że Aleksandr Łukaszenka, panujący od 31 lat, z wynikiem 87,6 procent głosów, nieprzerwanie pozostaje na szczycie władzy. Opozycja oraz zachodnie państwa jednak nie uznają tych wyborów za demokratyczne, co potwierdzają także władze białoruskie.

WYJUTRZONE WYBORY

26 stycznia, w niedzielę, Łukaszenka zgarnął kolejny mandat. Według doniesień mediów państwowych, pozostali kandydaci mieli zaledwie od 1 do 3 procent poparcia, a głos przeciwko wszystkim otrzymał 5,1 procent wyborców. Ciekawe, że wprawdzie wiele w państwie robiono, aby opozycja milczała, to jednak te „wybory” określane są przez przeciwników reżimu mianem „bez-wyborów”. W lokalach wyborczych, które zamknięto o godzinie 20 (czasu polskiego 18), rządzący po raz siódmy zgarniał głosy, mając za przeciwników jedynie fikcje.

NIE MA ZA CO GŁOSOWAĆ

Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, stanowczo stwierdziła, że zarówno Białorusini, jak i społeczność międzynarodowa nie przyjmują wyników tych „wyborów” do wiadomości. Parlament Europejski zachęcił swoje państwa członkowskie do dalszego nieuznawania Łukaszenki jako prezydenta, w związku z tym, że uznaje on te wybory za „fikcyjne”.

Poprzednie wybory z 2020 roku, gdzie kluczowi opozycyjni liderzy – Siarhiej Cichanouski i Wiktar Babaryka – byli eliminowani z politycznej rywalizacji poprzez aresztowania, stały się pretekstem do zorganizowania masowych protestów przeciwko Łukaszence. Po ogłoszeniu przez niego „wygranej” z wynikiem 81 procent, w całym kraju wybuchły demonstracje, które brutalnie spacyfikowano.

REPRESJE BEZ KOŃCA

Brutalne tłumienie protestów, a następnie intensywne represje wobec opozycji spowodowały, że setki aktywistów zostało skazanych na więzienie lub zmuszonych do emigracji. Zgodnie z informacjami obrońców praw człowieka, w więzieniach politycznych przebywa obecnie około 1256 osób. Reakcja białoruskiego reżimu na niezadowolenie społeczne jest już tak daleko posunięta, że zachodni politycy po 2020 roku przestali traktować Łukaszenkę jak prawowitą głowę państwa, a jego rząd staje się coraz bardziej izolowany.

Na koniec, warto dodać, że wiążąca dla przyszłości Białorusi będzie sytuacja w kraju, gdzie opozycja, choć w bardzo trudnych warunkach, stara się przetrwać i walczyć o demokratyczne zmiany. Tylko czas pokaże, czy Białorusini zechcą podnieść się po latach tyranii, aby odbudować swój kraj na nowych zasadach.

(Źródło: PAP)

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie