Dzisiaj jest 23 października 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Białoruś ogłasza datę wyborów prezydenckich

Na Białorusi zaplanowano wybory prezydenckie na 26 stycznia 2025 roku, informuje agencja AFP. Od 1994 roku krajem rządzi Aleksandr Łukaszenka, który skutecznie ograniczył działalność opozycji. W relacji agencji podkreślono również, że w 2022 roku Łukaszenka zezwolił na przeprowadzenie ataku Rosji na Ukrainę z terytorium Białorusi.

Przypomnijmy ostatnie wybory

Białorusini ostatni raz mieli okazję głosować w 2020 roku. Wówczas wielu wyborców opowiedziało się za Łukaszenką, mimo że międzynarodowa opinia publiczna zakwestionowała uczciwość tego głosowania, co doprowadziło do największych w historii kraju protestów. Tysiące osób wzięło udział w demonstracjach, a wielu z nich musiało opuścić Białoruś w obawie przed represjami.

Opozycja stłumiona

Wydarzenia z 2020 roku charakteryzowały się pełną kontrolą państwowej administracji oraz siłowych służb nad przebiegiem wyborów. Niezależni obserwatorzy mieli ograniczony dostęp do lokali wyborczych. Swiatłana Cichanouska, główna przeciwniczka Łukaszenki, zdołała według relacji zostać pozbawiona możliwości rywalizacji w kraju, zmuszona była do ucieczki na Litwę, gdzie przebywa do dziś.

Podejrzane wyniki głosowania

Według oficjalnych danych, Łukaszenka uzyskał w 2020 roku 80% głosów, a Cichanouska rzekomo tylko 10%. Wyniki były szeroko krytykowane przez Zachód, co skutkowało nałożeniem sankcji na reżim w Mińsku, a także nałożeniem dodatkowych ograniczeń za wsparcie Rosji w agresji na Ukrainę.

Autorytarne rządy Łukaszenki

Krytycy prezydenta od lat oskarżają go o autorytarne rządy, łamanie praw człowieka oraz uwięzienie politycznych przeciwników. Przed ostatnimi wyborami Łukaszenka usunął swoich najgroźniejszych rywali, w tym Serhija Cichanouskiego, męża opozycjonistki, który został skazany na 18 lat w kolonii karnej pod sfabrykowanymi zarzutami.

Obawy związane z przyszłością

Metody stosowane przez reżim budzą niepokój. Osoby sprzeciwiające się Ukrainie były szykanowane, a ci, którzy dostąpili możliwości startu w wyborach, praktycznie nie mieli szans na zaistnienie w mediach kontrolowanych przez rząd. W miarę możliwości telewizja państwowa oskarżała niezależnych kandydatów o współpracę z obcymi rządami.

W jednym z wywiadów Cichanouska przyznała, że rosyjska armia była gotowa do interwencji na Białorusi w sierpniu 2020 roku, co tylko podkreśla napiętą sytuację w regionie. „Protesty były pokojowe, a Białorusini nie byli gotowi na zbrojne starcie,” mówiła, wyrażając przekonanie, że w tamtym momencie nikt nie rozważał siłowego obalenia dyktatury.

Przygotowania do kolejnych wyborów

Prezydencka kampania przyszłych wyborów już budzi wiele kontrowersji. Przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej Igor Karpenko oświadczył, że w pracach komisji weźmie udział około 60 tysięcy osób, które według niego są odpowiednio przygotowane i doświadczone.

Karpenko wyraził przekonanie, że te wybory „jeszcze bardziej wzmocnią demokrację w kraju”. Jednakże, w obliczu dotychczasowych wydarzeń, wiele osób jest sceptycznych co do tych obietnic i obawia się kolejnych naruszeń zasad demokracji w Białorusi.

Źródło/foto: Polsat News

AP/Sergei Ilnitsky
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie