Dzisiaj jest 19 maja 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Bezrobotni Polacy w obliczu konkurencji z tanimi pracownikami zza granicy

W 42. roku pracy, zaledwie dwa dni po ukończeniu 60. urodzin, Jerzy Perefińczuk stracił zatrudnienie. W szczecińskim zakładzie mięsnym Agryf, słynącym z produkcji szynki Krakus, wręczane są wypowiedzenia wieloletnim pracownikom, a ich miejsce zajmują tańsi pracownicy zatrudniani przez agencje.

Protesty Pracowników

7 maja przed bramą zakładu odbył się protest, na którym słychać było trąbki i gwizdki działaczy związkowych oraz pracowników. Wszyscy protestujący opowiadali się przeciwko zwolnieniu 24 osób z działu wykrawania szynki. — Grzesiek tak to przeżył, że jego zdrowie uległo pogorszeniu, teraz musi się leczyć — mówił Dariusz Głogowski, przewodniczący „Solidarności”, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”.

Osobiste Historie

— Nogi się pode mną ugięły, poczułem się jak stara, mokra szmata do wyrzucenia. Przecież zawsze można było zostać dłużej, przychodzić wcześniej, nie było problemu — wspominał w rozmowie z TVP3 Szczecin Jerzy Perefińczuk, który pracował w firmie niemal 42 lata. Zgromadzeni protestujący skandowali: „Hańba!”.

Bezpieczeństwo i Praca

Głogowski zaznaczył, że nie mają nic przeciwko zatrudnianiu pracowników z Azji czy Ukrainy, lecz pod warunkiem, że będą oni zatrudniani na etacie, a nie przez agencje. — Ci ludzie pracują po 12-14 godzin, co nie jest bezpieczne — podkreślał. Z 1200 etatowych pracowników sprzed dwóch lat w Agryfie pozostało jedynie 900, a dodatkowo około 100 osób zatrudnionych jest przez agencje.

Decyzje Zarządu

Odnośnie decyzji o zwolnieniach, Łukasz Dominiak z zarządu Animex Foods argumentował, że dział wykrawania szynki po prostu nie był rentowny, co wymusiło restrukturyzację. Na pytanie o ewentualne kolejne zwolnienia odpowiedział: — Jesteśmy w procesie restrukturyzacji. Naszym celem jest ochrona miejsc pracy i dostosowanie zakładu do wymogów rynkowych.

Agryf, który jest jednym z 13 zakładów Animex Foods, producenta marek Krakus, Morliny i Berlinki, zatrudnia w Polsce 11 tysięcy pracowników. Cała sytuacja stawia jednak pod znakiem zapytania przyszłość nie tylko tych zwolnionych, ale i pozostałych pracowników, którym codziennie towarzyszy strach o przyszłość.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie