Według doniesień dziennika „Wall Street Journal”, Ukraina stoi w obliczu poważnych wyzwań dotyczących kontynuacji działań wojennych bez wsparcia militarnego ze strony Stanów Zjednoczonych. Zachodni urzędnicy ostrzegają, że kraj ten będzie w stanie prowadzić walki o obecnej intensywności tylko do lata tego roku. Po tym czasie, brak amunicji i części do nowoczesnego uzbrojenia z Zachodu w znaczący sposób może ograniczyć ukraińskie siły zbrojne.
Niepewny czas
Mykoła Bielieskow, starszy analityk z fundacji Come Back Alive, która wspiera ukraińskie wojsko w dostarczaniu dronów i amunicji, wskazał, że Ukraina może przetrwać jeszcze sześć miesięcy lub nawet rok. Czas ten ma na celu dać Europie szansę na rozpoczęcie masowej produkcji amunicji. Taka sytuacja, jak wskazuje analityk, stawia pod znakiem zapytania przyszłość walki z agresją Rosji.
Obserwując rozwój sytuacji na froncie, można zadać sobie pytanie, czy do tego czasu zachodnia koalicja będzie w stanie zmobilizować odpowiednie zasoby. Wydaje się, że przez dłuższy czas Ukraina będzie musiała radzić sobie na własną rękę, co niesie ze sobą ryzyko dramatycznych decyzji na polu bitwy.
W świetle tych prognoz, pozostaje nam śledzić wydarzenia na bieżąco, bo sytuacja zmienia się z dnia na dzień. Przez najbliższe miesiące intensywność walk oraz dostępność amunicji będą kluczowymi czynnikami decydującymi o dalszym losie Ukrainy.
Źródło/foto: Onet.pl
PAP/Alena Solomonova
