Barbara Kaczmarek nie żyje. Wójt gminy Zgierz zmarła po pobiciu przez swojego własnego syna. 34-latek skatował ją w domu. 58-letnia kobieta w stanie krytycznym trafiła do szpitala w Zgierzu. Niestety, lekarzom nie udało się jej pomóc.
W niedzielę 34-latek został przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej w Zgierzu. Usłyszał zarzut spowodowania u matki ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Groziło mu do 15 lat więzienia. Teraz zarzuty z pewnością zostaną zmienione na pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
Śmierć Barbary Kaczmarek
Syn wójt gminy Zgierz został dziś aresztowany. Zdaniem prokuratury mężczyzna spowodował u 58-letniej matki ciężki i zagrażający życiu uszczerbek na zdrowiu, co w konsekwencji doprowadzio do śmierci
Barbara Kaczmarek nie żyje. Taką informację otrzymaliśmy w poniedziałek wieczorem. Została ona potwierdzona przez rzecznika Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztofa Kopanię. Po pobiciu Barbar Kaczmarek trafiła do szpitala w stanie krytycznym. Przez weekend lekarze walczyli o jej życie.
Jak doszło do pobicia wójt gminy Zgierz?
Do dramatycznych wydarzeń doszło w nocy z piątku na sobotę. Około godz. 2.30 syn pani wójt zadzwonił do pogotowia ratunkowego. Poprosił o pomoc do matki, która straciła przytomność i była w ciężkim stanie. Ratownicy przyjechali do domu Barbary Kaczmarek w miejscowości Dąbrówka Wielka pod Zgierzem. Kobieta leżała na podłodze w pobliżu łóżka. Wokół były widoczne ślady krwi.
źródło: własne/Dziennik Łódzki
Co za zwyrol! Dożywocie!
To jest chore co się dzieje. Pani Wójt była bardzo dobrym gospodarzem… [*]
Katastrofa. Niech spoczywa w pokoju. 🙁 [*] Pani Barbara była świetną kobietą.