Oczekiwania widzów zostały potwierdzone – w ostatniej scenie z Elżbieta Chojnicką zabrakło Barbary Bursztynowicz. Aktorka przyznała, że w jej miejsce wystąpiła dublerka. Jak zaznaczyła, nie tak wyobrażała sobie zakończenie swojej przygody z serialem, w którym grała przez 27 lat.
DECYZJA OKOŁO TRZYDZIESTOLATKI
Barbara Bursztynowicz, która przez lata była znana milionom jako Elżbieta Chojnicka z legendarnego serialu „Klan”, w szczerej rozmowie z portalem Świat Seriali zdradziła przyczyny, które skłoniły ją do zamknięcia tego etapu kariery. Po niemal trzech dekadach, spędzonych w roli jednej z najbardziej ikonicznych postaci polskiego ekranu, aktorka szuka nowych wyzwań, mimo że dla wielu widzów pozostanie Elżbietą na zawsze.
PRAGNIENIE ZMIAN
Kiedy zapytano ją o powody tej decyzji, Bursztynowicz wskazała na rutynę oraz brak perspektyw jako główne czynniki, które wpłynęły na jej postanowienie. Czuła niewykorzystany potencjał i pragnęła stworzyć nowe możliwości artystyczne, które mogłyby pozwolić jej oderwać się od codzienności serialowego życia.
MIESZANE REAKCJE WIDZÓW
W 4460. odcinku „Klanu”, który zostanie wyemitowany w czwartek 6 lutego na TVP1, widzowie będą świadkami pożegnania Elżbiety Chojnickiej. Sposób, w jaki ta postać opuszcza serial, wzbudził liczne kontrowersje, a wielu fanów uznało go za niezwykle zaskakujący.
Bohaterka decyduje się na pieszą pielgrzymkę do Santiago de Compostela, co wywołało dyskusje na temat realistyczności takiego pomysłu, zwłaszcza w zimowej aurze. Najwięcej kontrowersji budzi jednak sposób realizacji tej sceny – widzowie szybko zauważyli, że postać nie pokazuje twarzy, a jej głos brzmi nienaturalnie, jakby został dodany podczas montażu.
WYTŁUMACZENIE AKTORKI
Te spekulacje potwierdza sama aktorka, która wyjaśnia: „Rozchorowałam się na grypę, realizatorzy musieli oddać odcinek do emisji, więc zdecydowali się na takie rozwiązanie”. Dodała, że w scenie towarzyszyła jej dublerka, a dialogi zostały nagrane później.
OBURZENIE FANI
W sieci zapanowała burza, a wielu fanów „Klanu” wyraziło rozczarowanie takim zakończeniem wątku, który śledzili przez lata. Komentarze krytykujące produkcję za brak należnego uhonorowania postaci oraz jej odtwórczyni pojawiły się w dużej liczbie. Pojawiają się również spekulacje, że takie rozwiązanie może być sygnałem do potencjalnej zmiany aktorki wcielającej się w Elżbietę Chojnicką.
Bursztynowicz nie kryje, że liczyła na bardziej satysfakcjonujące pożegnanie z postacią, którą tak długo grała. „Oczywiście, że nie tak wyobrażałam sobie pożegnanie z widzami, ale nie miałam na to wpływu. Wszystko odbyło się poza mną” – przyznała w rozmowie.