Leszek Balcerowicz, jeden z głównych architektów transformacji gospodarczej Polski na początku lat 90. XX wieku, wciąż pozostaje aktywnym komentatorem bieżących spraw publicznych. Ostatnio, na swoich profilach w mediach społecznościowych, odniósł się do materiału z kampanii wyborczej Donalda Tuska z 2023 roku, ostro krytykując podejście do polityki społecznej. — Rozdawnictwo — stwierdził bez owijania w bawełnę.
ARCHITEKT REFORM
Leszek Balcerowicz jest znany jako autor „planu Balcerowicza”, który zrewolucjonizował polski system gospodarczy po zakończeniu PRL. Jego działania przekształciły centralnie planowaną gospodarkę w system rynkowy. Część ekspertów uważa, że wprowadzone reformy były zbyt drastyczne, przez co wielu ludzi odczuło ich negatywne skutki w postaci utraty pracy. Z kolei inni podkreślają, że to właśnie dzięki Balcerowiczowi Polska stała się atrakcyjnym miejscem dla inwestycji i zyskała status wiarygodnego partnera w zachodnich strukturach.
KRYTYKA PROGRAMU RODZINA 500 PLUS
Choć Balcerowicz nie pełni już funkcji politycznych, jego komentarze na temat aktualnej sytuacji gospodarczej i politycznej w kraju wzbudzają zainteresowanie. Ostatnio zareagował na fragment spotkania z Donaldem Tuskiem, gdzie młody mężczyzna zapytał o przyszłość programu „Rodzina 500 plus”. Tusk, odpowiadając na pytanie, zapewnił, że program zostanie utrzymany, co spotkało się z aplauzem zgromadzonych.
Balcerowicz, znany ze swojego sceptycyzmu wobec programów socjalnych, nie mógł przejść obojętnie obok tej sytuacji. — Skąd biorą się pieniądze na 500 plus i inne dary? Otóż nie pochodzą one z kieszeni tych, którzy udają dobroczyńców, lecz z kieszeni podatników — podkreślił były wicepremier. Dodał także, że istnieje wiele przypadków, w których osoby korzystające z 500 plus w rzeczywistości finansują ten program same, choć często nie zdają sobie z tego sprawy.
Swój wywód Balcerowicz zakończył dobitnym stwierdzeniem, iż program Rodzina 500 plus jest przykładem „rozdawnictwa” w polityce społecznej. Jego gorzka analiza chyba nie pozostawi nikogo obojętnym na temat wyzwań, przed którymi stoi obecny rząd.