Kultowe już “Lśnienie”, za którym nie przepada autor książki Stephen King, na podstawie której nakręcono film, wydawało się produkcją, do której lepiej nie powracać. Warner Bros. powtórzyło jednak swój wyczyn i podobnie jak w przypadku Blade Runnera 2049, zaserwowano nam naprawdę udany sequel, do którego będę wracał równie często, co do “Lśnienia”.
„Doktor Sen” to udana kontynuacja „Lśnienia”
To tylko zajawka artykułu.
Jeśli chcesz przeczytać całość kliknij TUTAJ.