Samolot lecący z Warszawy do hiszpańskiego Bilbao został zmuszony do nagłego lądowania na lotnisku we Frankfurcie z powodu niebezpiecznego zachowania jednego z podróżnych. Mężczyzna, który według relacji innych pasażerów był pod wpływem alkoholu, został aresztowany przez niemieckich funkcjonariuszy. Po zabezpieczeniu sytuacji, maszyna mogła kontynuować swoją drogę do celu z pozostałymi pasażerami.
INCYDENT NA POKŁADZIE
Hiszpański serwis „El Correo” informuje, że lot z Warszawy, który miał lądować w Bilbao 20 kwietnia rano, został przekierowany do Frankfurtu. Agresywne zachowanie jednego z podróżnych skłoniło do podjęcia tych kroków. Policja, która czekała na lotnisku, aresztowała mężczyznę w trosce o bezpieczeństwo innych. Zgodnie z procedurami, w takich przypadkach pasażer musi zostać usunięty, aby uniknąć potencjalnych obrażeń lub szkód.
PARAMETRY LOTU
Samolotem obsługującym tę trasę był Airbus A321 o numerze rejestracyjnym HA-LXC, mający pojemność 220 pasażerów i będący częścią floty węgierskiej niskokosztowej linii lotniczej Wizzair. Rzecznik prasowy linii potwierdził, że decyzja o przekierowaniu była wynikiem niepokojącego zachowania jednego z podróżnych.
Airbus wyleciał ze stolicy Polski kilka minut po szóstej rano, a lądowanie w Bilbao było zaplanowane na godzinę 09:25. Ostatecznie jednak maszyna wylądowała w Niemczech o godzinie 07:57. Po załatwieniu formalności władze lotniska dały zielone światło na dalszy lot do Hiszpanii, który wystartował kilka minut po 11. Niestety, incydent wpłynął także na powrotny rejs, który opóźnił się o ponad godzinę.
POWTAŻAJĄCE SIĘ PROBLEMY
El Correo przypomina, że to nie pierwszy przypadek, kiedy podobne incydenty miały miejsce na trasie do Bilbao. W ubiegłym roku podczas świąt Bożego Narodzenia doszło do sytuacji, w której oficerowie policji poza służbą musieli interweniować, by usunąć opornego pasażera z pokładu samolotu przygotowującego się do lotu z Gran Canarii.
W 2022 roku trzech zdenerwowanych Brytyjczyków zostało usuniętych z samolotu przez Guardia Civil tuż przed startem. W innym przypadku, w maju 2024 roku, sześciu Włochów otrzymało grzywny za agresywne zachowanie na pokładzie między Mediolanem a La Paloma, odmawiając wykonywania poleceń załogi.
Jak widać, sytuacje takie, choć niecodzienne, niestety mają miejsce w lotnictwie. W obliczu takiej nieprzewidywalności, pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że w przyszłości podróżowanie samolotami stanie się bardziej komfortowe i bezpieczne dla wszystkich.