Dziesięć lat za kratami – to perspektywa, która czeka 38-letniego mieszkańca Inowrocławia, po raz kolejny w rękach policji. Mimo wcześniejszego policyjnego dozoru, który miał mu pomóc wyjść na prostą, mężczyzna najwyraźniej nie wyciągnął żadnych wniosków ze swoich „wpadek”. Jakie zarzuty usłyszał tym razem? I dlaczego tymczasowe aresztowanie wciąż go nie ominęło?
NOWE ZARZUTY I DAWNE NAWYKI
Wczoraj (22.08.2024 r.) kryminalni z Inowrocławia doprowadzili do prokuratury zatrzymanego dwa dni wcześniej mężczyznę. Otrzymał on cztery zarzuty związane z trzema włamaniami oraz kradzieżą. Policja nie miała wątpliwości – ten człowiek to recydywista. W lipcu zgłoszono kradzież z włamania do automatu z kulkami, gdzie sprawca wyrwał kasetkę z gotówką. Nie zdołał jednak otworzyć czterech innych urządzeń. Nietypowe zainteresowania kontynuował również w sierpniu, gdy z automatów z zabawkami ukradł pieniądze.
<h2.POLICJA NA Tropie
Funkcjonariusze skrupulatnie gromadzili dowody, starając się ustalić, kto może stać za tymi przestępstwami. Zaczęli podejrzewać znanego mieszkańca miasta – doprowadziło to do trafnego tropu. Dwa dni temu, 21.08.2024 r. zauważyli go na jednej z ulic Inowrocławia i zatrzymali. W konsekwencji trafił do policyjnego aresztu, a śledczy mogli dojść do wniosku, że mężczyzna ma na sumieniu nie tylko kradzież z automatów, ale i kradzież wideodomofonu z budynku przy ulicy Wałowej. Tę nieprzemyślaną akcję ocenił na 1500 złotych strat.
CZY POLICYJNY DOZÓR DZIAŁA?
Śledczy zebrali obfity materiał dowodowy, który posłużył do kolejnego wniosku o tymczasowy areszt. To już nie pierwszy raz, gdy mężczyzna staje przed prokuratorem – wcześniej także stawiał się w związku z włamaniami i już kilkukrotnie był notowany za inne przestępstwa. Wygląda na to, że policyjny dozór, którym był objęty, nie zrobił na nim większego wrażenia. Jak zakończy się ta kolejna sprawa? Ostatecznie, po rozpatrzeniu sprawy z 22.08.2024 r., oskarżyciel zdecydował, że inowrocławianin nadal pozostanie pod nadzorem policji do czasu rozprawy sądowej. Już dziś ma na koncie dziesięć dozorów związanych z różnymi przestępstwami. A kara, która mu grozi? Nawet do 10 lat pozbawienia wolności!
Źródło: Polska Policja