W niedzielę rano w miejscowości Wołosate na Podkarpaciu doszło do poważnego wypadku autokaru turystycznego. Pojazd, którym podróżowało 50 osób, wpadł do rowu, a w wyniku tego zdarzenia 19 osób wymagało pomocy medycznej.
AKCJA RATUNKOWA W TRWALYCH WARUNKACH
Na miejscu zdarzenia nieustannie pracują służby ratunkowe. Jak potwierdziła Komenda Wojewódzka PSP w Rzeszowie, wszystkie poszkodowane osoby były przytomne. „Udzielono im pierwszej pomocy, a następnie przetransportowano do szpitali” – zaznaczył rzecznik prasowy podkarpackiej straży pożarnej, bryg. mgr inż. Marcin Betleja.
W akcji ratunkowej uczestniczyło dziewięć zastępów straży pożarnej z powiatu bieszczadzkiego. „Na miejscu zastaliśmy autokar leżący w rowie, a nasza interwencja skupiła się na wydobywaniu turystów” – dodał Betleja.
POLICJA WYJAŚNIA OKOLICZNOŚCI
Jak informuje policja, zgłoszenie o wypadku wpłynęło około godziny 7:30. Według wstępnych ustaleń autokar, wracający z Ustrzyk Górnych, na łuku drogi wypadł z trasy i przewrócił się na lewy bok. „Kierowca był trzeźwy” – potwierdziła komisarz Ewelina Wrona z podkarpackiej policji. Na razie nie są znane przyczyny wypadku, a droga prowadząca w stronę Wołosatego jest całkowicie zablokowana.
STAN POSZKODOWANYCH
W chwili obecnej 11 osób znajduje się w szpitalu, a kolejne osiem czeka na transport do odpowiednich placówek medycznych. Na szczęście obrażenia, jakich doznali pasażerowie, nie zagrażają ich życiu. „To na szczęście tylko drobne urazy” – podsumował Betleja.
Przypadek ten przypomina, jak szybko i nieoczekiwanie może się wydarzyć coś dramatycznego, nawet podczas pozornie beztroskiej podróży. Wszyscy uczestnicy zdarzenia mogą być wdzięczni za sprawną reakcję służb ratunkowych, które znów pokazały, że w krytycznych sytuacjach należy polegać na ich profesjonalizmie.
Źródło/foto: Polsat News