W Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (CBA) zakończył się audyt dotyczący systemu Pegasus, w wyniku którego złożono wnioski do prokuratury w sprawie podejrzeń o nieprawidłowości. Jak poinformował rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych, Jacek Dobrzyński, CBA dostarczyło prokuraturze wszystkie materiały związane z tą sprawą.
AUDYT W CBA I ZMIANY W KADRZE
W swoim wystąpieniu na portalu X Dobrzyński zaznaczył, że do lutego 2024 roku w CBA wymienionych zostanie aż 90 proc. kadry kierowniczej, w tym kluczowe stanowiska takie jak szef biura oraz jego zastępcy, dyrektorzy, naczelnicy i szefowie delegatur. To ogromna zmiana, która może świadczyć o dużych problemach strukturalnych w tej instytucji.
WNIOSKI DO PROKURATURY I KRYTYKA DZIAŁALNOŚCI SŁUŻB
Minister spraw wewnętrznych i administracji, Tomasz Siemoniak, na początku sierpnia wskazywał, że wyniki audytu były już dwukrotnie przedstawione na kolegium służb specjalnych. Podkreślał, że do prokuratury wpłynął szereg wniosków, a kolejne są w fazie przygotowań. Jak wynika z jego słów, łącznie może być ich blisko trzydzieści.
Siemoniak nie krył swojej frustracji działalnością szefów służb oraz ich współpracą. Zaznaczył, że audyt obejmował nie tylko zarządzanie finansami, ale również krytycznie oceniał operacje specjalne, które stanowią istotę funkcjonowania służb. Wyraźnie wskazał również na kwestie nielegalnej inwigilacji i stosowania kontroli operacyjnej.
Minister stwierdził, że audyt miał na celu gruntowne zbadanie ostatnich ośmiu lat działalności służb, co jednoznacznie wskazuje na konieczność wyciągnięcia wniosków z dotychczasowych działań. Czy zmiany, które nastąpią, będą wystarczające, aby odbudować zaufanie społeczne do instytucji zajmujących się bezpieczeństwem?
Odpowiedzi na te pytania przyniesie przyszłość, ale już teraz widać, że CBA stoi przed wielkimi wyzwaniami, które mogą wpłynąć na jego dalsze funkcjonowanie.
Źródło: Onet.pl
Artur Reszko / PAP