W miejskiej komunikacji czasu wolnego z pewnością nie brakuje, jednak dwóch młodzieńców postanowiło przerwać nudę w najciemniejszy sposób. Białostocka policja zatrzymała dwóch nastolatków, którzy w autobusie wzięli sobie na celownik młodszego pasażera. Gdy ich brutalne zapędy zostały zauważone, napastnicy postanowili uciec, nie cofając się przed wybijaniem szyb.
JAK MŁODZI KRYMINALIŚCI ROZWINĘLI SWÓJ „DOSTĘP DO ZABAW”
Pewnego późnego wieczoru, w zatłoczonym autobusie miejskim, do jednego z pasażerów – 16-letniego chłopca, dosiedli się dwaj młodzieńcy. Szybko wykazali się brutalnością – jeden z nich niepostrzeżenie zadał cios i złapał za telefon. Na szczęście kierowca, świadek całego zajścia, nie zamierzał bezczynnie się przyglądać. Po szybkiej reakcji powiadomił policję.
DRAMATYCZNA UPOKOJENIE PARODIA IMPROWIZOWANA
Po chwili nastolatek odzyskał swój telefon i zdecydował się na ucieczkę do przodu pojazdu. Kierowca, mając na celu ochronę pasażera, zamknął drzwi, by zablokować napastników. Oni jednak, zamiast się poddać, wyważyli szybę i uciekli. Białostocka policja interweniowała i szybko zatrzymała obu przestępców, którzy tamowali się na pobliskim przystanku autobusowym.
FINAŁ TEATRALNEGO AKTU
Okazało się, że zatrzymany duet to 18-latek oraz jego o rok młodszy kompan, którzy z pewnością nie spodziewali się, że ich nocne „zabawy” zakończą się w policyjnym areszcie. Teraz, gdy emocje opadły, mundurowi będą badać, jakie konsekwencje prawne poniosą za swoje czyny. Można tylko wyrażać nadzieję, że w obliczu takiego incydentu młodzież zrozumie powagę sytuacji i nauczy się, że nie wszystko wolno w imię nudnego wieczoru.
Źródło: Polska Policja