W środę prorosyjska grupa hakerska działająca pod nazwą NoName przeprowadziła atak na rządowe strony internetowe Austrii. Mimo że doszło do kilkudziesięciu ataków, austriackie urzędy zapewniają, że ich działalność nie jest zagrożona, a incydenty nie wpłynęły na funkcjonowanie instytucji.
ATAK DDoS NA AUSTIRIACKIE URZĘDY
Według informacji przekazanych przez służby prasowe niektórych austriackich instytucji, hakerzy zastosowali atak DDoS, który polegał na przeciążeniu serwerów i w efekcie zablokowaniu dostępnych witryn. Ofiarami ataku padły strony kilkudziesięciu urzędów, w tym Ministerstwa Obrony oraz Trybunału Obrachunkowego.
REAKCJA TRYBUNAŁU OBRACHUNKOWEGO
Rzecznik Trybunału Obrachunkowego Austrii, Christian Neuwirth, wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że prowadzenie instytucji nie zostało zakłócone. „Ataki dotyczą tylko strony głównej, więc nie ma ryzyka dla naszej pracy ani jakichkolwiek danych” – zaznaczył.
PRÓBA MOBILIZACJI INTERNAUTÓW
Jak poinformował ekspert ds. bezpieczeństwa IT, Stefan Embacher, grupa NoName nie ogranicza się jedynie do blokowania stron austriackich urzędów. Przestępcy starają się zwerbować zwykłych internautów do udziału w ataku. „Grupa mobilizuje wszystkich wolontariuszy, aby zwiększyć swoje możliwości. Opublikowano adresy IP, na które należy przeprowadzać ataki, z zachętą: 'No dalej, ludzie, pokażcie, co potraficie. Chwała Rosji'” – dodał Embacher.
ATTAKI W INNYCH KRAJACH
NoName, grupa inspirowana i prawdopodobnie finansowana przez Kreml, w tym roku przeprowadziła również ataki na systemy informatyczne w Szwajcarii, Hiszpanii, Chorwacji oraz Polsce. Incydenty te pokazują rosnące zagrożenie ze strony cyberprzestępców w kontekście międzynarodowym.
—–
Bądź na bieżąco i dołącz do grona ponad 200 tys. obserwujących nas na Facebooku – polub Interia Wydarzenia i komentuj nasze artykuły!
Źródło/foto: Interia