Trójka współpracowników Kamila L., znanego jako „Buddy”, czyli Tomasz Ch. i Adam U. z Wydawnictwa Influi, które organizowało losowe gry z influencerem, pozostaje w areszcie. Ich obrońcy wyrazili stanowisko, podkreślając, że loterie miały odbywać się z odpowiednimi zezwoleniami od instytucji państwowych. Zauważają także, że „fenomen zdobywania przez influencerów rynku wydawniczego” wpływa na prawidłowość takich działań.
Nie uwzględnione zażalenia
W czwartek, 7 listopada, Sąd Okręgowy w Szczecinie analizował zażalenia obrońców dotyczące tymczasowego aresztowania Tomasza Ch. oraz Adama U., którzy pełnią role prezesa i członka zarządu Wydawnictwa Influi. Organizatorem m.in. Loterii Promocyjnej „7 AUT 2 i DOM X BUDDA”, nie uwzględniono wniosku obrońcy Adama U. Na wniosek obrony Tomasza Ch. złożono natomiast prośbę o wyłączenie sędziego, co spowodowało odroczenie terminu rozpatrzenia sprawy.
Prawo do obrony
Konrad Wasilewski, jeden z obrońców Tomasza Ch., zaznacza, że powodem wniosku o wyłączenie sędziego było nieprzyznanie dostępu do akt postępowania jednemu z obrońców. Już w ocenie pełnomocników tego faktu można doszukiwać się naruszenia fundamentalnych praw klienta do obrony.
Obrońcy tymczasowo aresztowanych mają zastrzeżenia wobec decyzji o aresztowaniu Adama U. oraz oceny dowodów przedstawionych przez prokuraturę. Tomasz Prokurat, obrońca Tomasza Ch., stwierdził, że organizowane przez spółkę loterie były prowadzone na takich samych zasadach jak inne projekty z udziałem influencerów, takich jak OjWojtek czy KiksterTV. Podkreśla, że wszystkie działania odbywały się na podstawie stosownych zezwoleń wydawanych przez Dyrektora Izby Administracji Skarbowej, które nigdy nie zostały cofnięte.
Fenomen influencerów
Julia Karcz, obrończyni Adama U., odnosi się z kolei do rzekomych zarzutów dotyczących organizowania gier losowych. Uważa je za niefortunne, wskazując, że śledczy nie wzięli pod uwagę „fenomenu influencerów”, którzy mają masową rzeszę fanów, nabywających ich produkty. Podkreśla, że Wydawnictwo realizowało swoje działania w obrębie sprzedaży e-booków oraz kampanii marketingowych przy użyciu loterii.
Obrończyni zaznacza również, że tacy influencerzy, jak Budda, pokazali, iż zdobywanie rynku wydawniczego jest możliwe, co potwierdzają również inni twórcy internetowi nieorganizujący loterii. W związku z tym, stanowczo sprzeciwia się pochodnym zarzutom, takim jak pranie pieniędzy czy działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej.
Walcząc o dobre imię
Obrońcy oraz przedstawiciele Wydawnictwa Influi deklarują, że dołożą wszelkich starań, aby chronić renomę spółki oraz bronić jej dobrego imienia przed sądem.
Przypomnijmy, że 14 października Centralne Biuro Śledcze zatrzymało popularnego youtubera Kamila L. w jednym z warszawskich hoteli. Równocześnie aresztowano dziewięć innych osób, z którymi współpracował. W ciągu następnych dni wszyscy usłyszeli zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się przestępstwami karno-skarbowymi, związanymi z grami losowymi, wystawianiem fałszywych faktur VAT oraz praniem brudnych pieniędzy. Budda oraz jego współpracownicy stanowczo nie przyznali się do zarzucanych im czynów.