Na profilu Archidiecezji Krakowskiej pojawił się niecodzienny komunikat. Zostało w nim przekazane, że w wydrukowanym mszale, który miał być używany podczas Roku Jubileuszowego 2025, stwierdzono istotne błędy. Archidiecezja publicznie przeprosiła za „niewłaściwe przytoczenie słów Chrystusa” w tej liturgicznej publikacji i zaapelowała do nabywców o wstrzymanie się z jej używaniem.
Poważne błędy w mszałach
Informację opublikowano w czwartek, 30 stycznia. Archidiecezja, która z pomocą Wydawnictwa św. Stanisława w Krakowie zrealizowała projekt wydania mszału, podziękowała za zauważenie poważnych uchybień w tekście. W dalszej części komunikatu podano, że z powodu tych błędów dystrybucja mszałów została wstrzymana na wczesnym etapie. Przeprosiny były podkreślone przez wyraz głębokiego żalu za niedokładne odwzorowanie słów Chrystusa w publikacji.
Apel do nabywców mszału
Archidiecezja apeluje do wszystkich nabywców, aby wstrzymali się z wykorzystaniem mszału do momentu, gdy Wydawnictwo podejmie działania mające na celu skorygowanie wspomnianych błędów i zapobieżenie ewentualnym konsekwencjom. W komunikacie podkreślono, że „przepraszając i wyrażając głęboki żal”, Archidiecezja prosi nabywców o rozwagę, czekając na wyjaśnienia ze strony wydawcy.
Kontrowersje w sieci
W sieci pojawiły się emocjonalne reakcje na całą sytuację. Jeden z internautów nie ukrywał oburzenia, twierdząc, iż „zmiana słów Konsekracji grozi ekskomuniką”. Osoba ta zastanawiała się, kto poniesie odpowiedzialność za zaistniałą sytuację, wskazując na istotne zagadnienia związane z ochroną sakramentu Eucharystii w obowiązującym prawie kanonicznym. Dodał, że oczekuje zadośćuczynienia za to „haniebne i heretyckie” zdarzenie.
Cała sytuacja budzi wiele emocji i pytań dotyczących nie tylko samego mszału, ale także odpowiedzialności wydawcy oraz archidiecezji. Jakie będą dalsze kroki w tej sprawie? Czy błąd w tak ważnej publikacji zostanie naprawiony na czas? Czas pokaże, jakie konsekwencje przyniesie ta historia.
