Dzisiaj jest 21 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Apel Tuska w nocy: „Nie udawajmy, że problem nie istnieje”

W nocy Donald Tusk podzielił się z internautami mocnym apelem, który nie pozostawia złudzeń co do sytuacji Ukrainy. Premier stwierdził, że przymusowa kapitulacja tego kraju mogłaby oznaczać klęskę całej społeczności zachodniej. „Niech nikt nie udaje, że tego nie dostrzega” — zwrócił się do krytyków Kijowa. Tuż przed tym jego amerykański odpowiednik, Donald Trump, ostro ocenił Wołodymyra Zełenskiego, nazywając go „dyktatorem bez wyborów”. „Powinien działać szybko, bo w przeciwnym razie może stracić własny kraj” — dodał prezydent USA.

OSTRE SŁOWA PREMIERA

Wpis Tuska, który pojawił się na jego profilu w środę po godzinie 22, zyskał ogromną uwagę. „Przymusowa kapitulacja Ukrainy oznaczałaby kapitulację całej społeczności Zachodu, z wszystkimi tego konsekwencjami. I niech nikt nie udaje, że tego nie widzi” — podkreślił. To kolejny sygnał szefa rządu odnoszący się do sytuacji w Kijowie. Tusk, komentując wcześniej na mediach społecznościowych, zapewniał, że ani opinie publiczne, ani sugestie rozgorączkowanych komentatorów nie wpłyną na jego decyzje dotyczące Ukrainy. „Bezpieczeństwo Polski – to jedyne, czym się kieruję. Tak działamy i na tym opieramy nasze wysiłki dyplomatyczne, we współpracy z sojusznikami oraz Ukrainą” — dodał.

TRUMP REAGUJE NA KONFLIKT

Nie jest tajemnicą, że Tusk swoje słowa kieruje do konkretnych adresatów. Po kilku godzinach od jego wpisu, Donald Trump wyraził się na temat Ukrainy w krytyczny sposób, zauważając, że Zełenski, odnosząc skromne sukcesy jako komik, „namówił Stany Zjednoczone do wydania 350 miliardów dolarów na wojnę, którą trudno wygrać”. Trump podkreślił, że bez wsparcia USA i jego samego, ukraiński przywódca nie będzie w stanie rozwiązać konfliktu. „Co więcej, Zełenski sam przyznaje, że połowa pieniędzy, które mu przekazaliśmy, „ZGINĘŁA”. Odrzuca przeprowadzenie wyborów, a W sondażach stoi bardzo nisko” — zaznaczył prezydent USA.

W tym kontekście Trump określił Zełenskiego mianem „dyktatora bez wyborów”, apelując, by ten działał bezzwłocznie, bo inaczej może stracić kraj. „Jednocześnie my skutecznie negocjujemy zakończenie wojny z Rosją” — dodał. Pod koniec swojego wystąpienia Trump stwierdził, że mimo miłości do Ukrainy, „Zełenski wykonał straszną robotę, jego kraj jest zrujnowany, a miliony niewinnych ludzi zginęły – ta sytuacja trwa w najlepsze…”

Jak widać, napięcia między Ukrainą a potężnymi partnerami, takimi jak Stany Zjednoczone, mogą niepokoić. Ciekawe, co przyniesie przyszłość, czy rozładowanie konfliktu jest w zasięgu ręki, czy jeszcze długo będziemy obserwować takie zacięte starcia opinii?

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie