Lasy Państwowe wydały pilny komunikat po incydencie, który wydarzył się w niedzielne popołudnie. Samochody grzybiarzy zablokowały wjazd do lasu, co uniemożliwiło dotarcie karetki do poszkodowanej kobiety. „Las stoi przed Wami otworem, ale nie zapominajcie o zdrowym rozsądku i wyobraźni” – apelują leśnicy.
Trudna sytuacja w Nadleśnictwie Jarosław
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę o godzinie 11:00 w Nadleśnictwie Jarosław (woj. podkarpackie). Podleśniczy otrzymał zgłoszenie o kobiecie, która podczas zbierania grzybów złamała nogę. Natychmiast wezwano karetkę pogotowia, jednak ratownicy nie mogli dotrzeć do poszkodowanej z powodu samochodów, które zablokowały wjazd do lasu.
Pojazdy były zaparkowane w taki sposób, że przejazd dla karetki okazał się problematyczny, co wydłużyło czas reakcji służb ratunkowych. Władze nadleśnictwa podkreśliły, że w sytuacji kryzysowej, na przykład pożaru lasu, konsekwencje mogłyby być znacznie poważniejsze.
Apel do grzybiarzy
W odpowiedzi na zaistniałą sytuację, na profilach społecznościowych Nadleśnictwa Jarosław pojawił się apel do grzybiarzy o unikanie ryzykownych i nieodpowiedzialnych zachowań podczas wizyt w lesie. W szczególności zwrócono uwagę na osoby parkujące swoje pojazdy w okolicach wjazdu do lasu, co stwarza zagrożenie.
„Apelujemy o uruchomienie wyobraźni. W najbliższych dniach planujemy wzmożone patrole Straży Leśnej, aby uniknąć dramatycznych sytuacji” – zaznaczyły władze nadleśnictwa.
Do sprawy odniosły się również Lasy Państwowe, które stanowczo apelują o rozwagę. „Las stoi przed Wami otworem, ale pamiętajcie o zdrowym rozsądku i wyobraźni — to może uratować życie” – napisano w oficjalnym komunikacie.
Podkreślono również, że drogi muszą być wolne dla karetek, GOPR-u, straży pożarnej, straży granicznej, policji oraz pracowników leśnych, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim przebywającym w lesie.
Bądź na bieżąco i dołącz do grona ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj nasze artykuły!
Źródło/foto: Interia