Antoni Macierewicz, znany z kontrowersyjnych działań w polskiej polityce, we wtorek stracił elektroniczne prawo jazdy — donosi Radio Eska. Incydent miał miejsce podczas miesięcznicy smoleńskiej, kiedy to policja zatrzymała do rutynowej kontroli drogowej pojazd prowadzony przez posła Prawa i Sprawiedliwości. Co ciekawe, nie zabrano mu dokumentu po jego rajdowej przejażdżce po Warszawie, o której głośno było w listopadzie.
KONTROLA DROGOWA I IMMUNITET
Jak wcześniej informował Onet, Macierewicz został zatrzymany za kierownicą przez funkcjonariuszy wydziału ruchu drogowego Komendy Stołecznej Policji. Rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji, Jacek Dobrzyński, potwierdził, że poseł powołał się na immunitet, odmawiając poddania się kontroli drogowej oraz badaniu trzeźwości. Policjanci postanowili w związku z tym przerwać dalsze działania.
Uczestniczący w interwencji policjanci ograniczyli swobodę manewrów Macierewiczowi, otaczając jego pojazd dwoma radiowozami oraz czwórką funkcjonariuszy. Sam poseł na antenie Republiki stwierdził, że działania policji to nieprzypadkowa prowokacja ze strony Donalda Tuska, twierdząc, że „to przestępne działanie, zupełnie bezprawne”.
UTRATA PRAWA JAZDY
Jak wskazuje Radio Eska, w wyniku wtorkowej kontroli Macierewicz stracił elektroniczne prawo jazdy. W sposób typowy dla polityków, postanowił nie podpisać pokwitowania, skorzystał z immunitetu i otrzymał jedynie zaświadczenie, które zezwala mu na prowadzenie auta przez kolejne siedem dni. Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, w listopadzie poseł miał już zapłacić cenę za swoje szaleńcze manewry, otrzymując 21 punktów karnych, przez co przekroczył dozwoloną liczbę po wcześniejszym zgromadzeniu 10 punktów.
Sam Macierewicz próbował rozwiać wątpliwości obserwatorów, zapewniając reportera Polsat News, że jak dotąd nie otrzymał oficjalnego dokumentu informującego o utracie prawa jazdy. Mimo to, informatorzy z jego otoczenia potwierdzili w rozmowach z Onetem, że do tej pory polityk nie stracił uprawnień i miał wciąż możliwość legalnego prowadzenia pojazdu. To jednak już niedługo ulegnie zmianie.
Źródło/foto: Onet.pl
Paweł Supernak / PAP