Zbliżające się wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych wzbudzają zainteresowanie nie tylko w kraju, ale także w Moskwie. Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Centrum Badania i Analizy Opinii Publicznej Lewada wynika, że 37 proc. respondentów w Rosji sądzi, iż powrót Donalda Trumpa do Białego Domu byłby korzystniejszy dla ich kraju. W przeciwieństwie do tego jedynie 5 proc. uznaje, że wygrana Kamali Harris przyniosłaby pozytywne zmiany.
Ciekawe spojrzenie rosyjskich obywateli
Wyniki badań pokazują, że aż 46 proc. ankietowanych ocenia, iż nie ma znaczenia, kto objmie urząd prezydenta USA. Wśród tych, którzy sądzą, że wygrana republikanina byłaby bardziej korzystna dla Rosji, 52 proc. to osoby uważnie śledzące amerykańską kampanię wyborczą. Zainteresowanie tą tematyką wykazuje również 41 proc. mężczyzn oraz 45 proc. osób korzystających z mediów społecznościowych jako źródła informacji.
Z kolei w grupie respondentów, którzy nie uważają, że wynik wyborów w USA ma znaczenie dla Rosji, 62 proc. przyznaje, że o kampanii wyborczej słyszy po raz pierwszy. W tej grupie znajduje się 49 proc. kobiet oraz 47 proc. osób w wieku 40-54 lat, które bardziej polegają na telewizji jako głównym źródle informacji.
Historią wyborczej sympatii
Warto zauważyć, że Rosjanie w przeszłości również preferowali Trumpa – w 2016 roku więcej obywateli wyrażało sympatię do niego w porównaniu z Hillary Clinton. W przeprowadzonym sondażu zapytano także, jak respondenci oceniają potencjalne zmiany w relacjach USA-Rosja w sytuacji zwycięstwa jednej z kandydatek. Ponad połowa badanych jest przekonana, że niezależnie od wyniku, stosunki amerykańsko-rosyjskie pozostaną bez zmian.
W odniesieniu do potencjalnych relacji po ewentualnej wygranej Trumpa, 33 proc. ankietowanych wskazuje, że mogą one ulec poprawie, natomiast 9 proc. obawia się ich pogorszenia. Z kolei w przypadku Kamali Harris, 30 proc. respondentów prognozuje złe zmiany w stosunkach między krajami, a tylko 6 proc. ma nadzieję na pozytywne wyniki.
Warto podkreślić, że pesymistyczne opinie dotyczące przyszłości relacji z USA w przypadku wygranej Harris są bardziej powszechne wśród osób śledzących przebieg kampanii oraz tych z wykształceniem wyższym, z którymi zgadza się 49 proc. badanych.
Źródło/foto: Interia