Nie ma nic nowego w tematykach dotyczących amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy, zwłaszcza jeśli chodzi o użycie broni dalekiego zasięgu na terytorium Rosji — taką deklarację złożył w poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu, Matthew Miller. Podkreślił jednak, że Stany Zjednoczone nieustannie dostosowują swoją strategię do zmieniającej się sytuacji na polu bitwy.
AMERYKAŃSKIE UPRAWNIENIA DLA UKRAINY
Z informacji przekazanych przez amerykańskie media wynika, że prezydent Joe Biden dał Ukrainie zielone światło do ograniczonych ataków na terytorium Rosji z użyciem potężnego systemu rakietowego ATACMS. Decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na wysłanie przez Koreę Północną znacznych sił wojskowych, które mają wesprzeć rosyjskie działania wojenne.
STANOWISKO USA W SPRAWIE POLITYKI OBronnej
Miller stwierdził, że nie ma nowych informacji dotyczących polityki USA w kontekście używania przez Ukrainę amerykańskiej broni dalekiego zasięgu. Przywołał fakt, że już przed rosyjską inwazją Stany Zjednoczone zorganizowały koalicję ponad 50 krajów, aby zapewnić wsparcie dla Ukrainy oraz pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za jej czyny. Rzecznik zaznaczył, że USA zawsze będą modyfikować i dostosowywać wsparcie w zależności od aktualnych warunków na froncie.
W odpowiedzi na pytanie o obecny kurs USA dotyczący użycia amerykańskiej broni przez Ukrainę na terenie Rosji, Miller unikał jasnych deklaracji, zarówno potwierdzających, jak i zaprzeczających doniesieniom o możliwych zmianach w tej kwestii. Ten brak jednoznaczności jedynie podsyca spekulacje i niepewność co do dalszych kroków w tej wciąż dynamicznej sytuacji.