Wiceprezydent Aleksander Miszalski w wywiadzie dla Interii odniósł się do kontrowersji związanych z przyznawaniem nagród wiceprezydentom podczas trudnej sytuacji finansowej miasta oraz omówił planowane zmiany dotyczące Strefy Czystego Transportu. Mówił również o potrzebie dalszej współpracy z rządem i poszukiwaniu wsparcia finansowego dla Krakowa.
PREZYDENT I PARTIA
Na początku rozmowy Miszalski podkreślił, że jego priorytetem jest rola prezydenta miasta, a nie kierowanie regionalnymi strukturami Platformy Obywatelskiej. Stwierdził, że jego współpraca z Warszawą nie polega na otrzymywaniu poleceń, lecz na walce o fundusze na różnorodne projekty, takie jak metro czy edukacja.
TRANSPARENTNOŚĆ I KONKURSY
Miszalski odniósł się także do przypadków, w których jego partyjni koledzy obejmowali kluczowe stanowiska w mieście. Zapewnił, że decyzje o zatrudnieniach podejmowane są na podstawie kompetencji, a nie koneksji politycznych. „Zorganizowaliśmy już 114 konkursów, a wybory nie były polityczne, a merytoryczne” – zaznaczył.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA FINANSE
W dalszej części wywiadu zapewnił, że zarządzanie finansami Krakowa jest sporym wyzwaniem. Choć miasto planuje zaciągnięcie kredytu na poziomie miliarda złotych i wzrost zadłużenia do 7,5 miliardów, Miszalski podkreślił, że nadwyżka budżetowa rośnie. Odpowiedzialność za stan finansów miasta spoczywa jego zdaniem głównie na poprzednim prezydencie, Jacku Majchrowskim.
STREFA CZYSTEGO TRANSPORTU
Prezydent odniósł się do zapowiadanej Strefy Czystego Transportu, która mimo oporu mieszkańców ma być wdrożona jako konieczność wynikająca z przepisów. „To nie jest tylko moja decyzja, ale także wymóg ustawowy” – podkreślił, zaznaczając, że strefa będzie dostosowana do oczekiwań mieszkańców.
WYZWANIA DLA MIASTA
W obliczu trudnej sytuacji finansowej, Miszalski zadeklarował, że miasto będzie starało się znaleźć dodatkowe źródła dochodów, ale nie wykluczył również podwyżek dla mieszkańców. Czy to oznacza, że mieszkańcy będą musieli ponieść częściowe koszty zrealizowanych projektów i remontów?
POTRZEBA DIALOGU Z KIBICAMI
Poruszył także temat Wiśle Kraków i ewentualnych rozmów dotyczących wynajmu stadionu. Choć jako kibic klubu chce pomóc, podkreślił, że musi być pewien reguł dotyczących dialogu. „Jako prezydent nie mogę obiecać, że wszystko będzie proste, ale dążę do znalezienia najlepszego rozwiązania” – dodał na zakończenie wywiadu.
Wyzwania stojące przed Krakowem są złożone, a przyszłość zależy nie tylko od decyzji politycznych, ale także zaangażowania mieszkańców i odpowiedzialnego zarządzania budżetem. Jak wyjdzie z tej sytuacji miasto? Czas pokaże.
Źródło/foto: Interia