Pod koniec 2024 roku media obiegła wiadomość o rozstaniu Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Choć para formalnie nie złożyła pozwu rozwodowego, pozostają w impasie, nie osiągając porozumienia co do warunków rozstania. W ostatnich dniach małżonkowie znów spotkali się, aby omówić niezbędne szczegóły, a to doświadczenie z pewnością skłoniło Agnieszkę do refleksji.
NIENAWIDZĄC RUTYNY, KOCHAĆ WŁASNE DZIECI
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela zaczęli swoją wspólną przygodę w 2017 roku, kiedy to, zaledwie cztery miesiące po zapoznaniu się, ogłosili zaręczyny. Ich ślub, który odbył się w październiku 2018 roku w malowniczej Toskanii, był pełen romantyzmu. Para wydawała się być spełniona, a ich związek jeszcze bardziej umocnił się po narodzinach dwóch córek.
KRYZYS PO WYPRAWIE DO TAJSKIEJ DŻUNGLI
Radosna atmosfera skończyła się nagle pod koniec 2024 roku, gdy tancerka wróciła z nagrań do programu „Królowa Przetrwania”. Wówczas zaczęły circulować spekulacje o zdradzie, które znacząco wpłynęły na ich relacje. Choć para postanowiła się rozstać, wciąż dzieli się obowiązkami rodzicielskimi, a formalny pozew rozwodowy pozostaje na razie w zawieszeniu. Wciąż brak zgody dotyczącej podziału majątku i opieki nad dziećmi.
SPOTKANIE Z PRAWNIKAMI I REFLEKSJE AGNIESZKI
Możliwe, że wkrótce pozew jednak zostanie złożony, ponieważ tuż po Wielkanocy odbyło się spotkanie z prawnikami, podczas którego Kaczorowska i Pela omawiali kwestie ugody. Te rozmowy mogły skłonić Agnieszkę do głębokich przemyśleń. Zaledwie dwa dni po spotkaniu z (jeszcze) mężem, aktorka opublikowała osobisty wpis, w którym zdradziła swoje uczucia.
Agnieszka wyraziła swoje złożone emocje, przyznając, że choć zazwyczaj optymistycznie podchodzi do życia, zdarza jej się przeżywać trudne chwile. „Nie zawsze się uśmiecham. Nie jestem robotem. Też jestem człowiekiem, który czasem upada, czasem jest smutny, zły i przeżywa różne sytuacje…” — napisała. Podkreśliła jednocześnie, że znacznie częściej odczuwa radość i wdzięczność za codzienne piękno życia.
Tancerka opisała również, co pomaga jej zachować równowagę emocjonalną. „Na tym słońcu w sercu się koncentruję. I mam w sobie wdzięczność za każdy dzień, za każdą chwilę pełną uśmiechu. Dziękuję za każdego człowieka, który powoduje takie chwile w moim życiu” — dodała, przesyłając czytelnikom pozytywną energię.