Agata Wróbel, ikona polskiego sportu i dwukrotna medalistka olimpijska, zdecydowała się podzielić w mediach społecznościowych dramatycznymi aspektami swojego życia. Zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi oraz trudną sytuacją finansową. Na jej apel odpowiedzieli już przedstawiciele Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, a także premier Donald Tusk, jednak kolejne przeszkody wciąż stają na drodze jej rehabilitacji.
NOWE TRUDNOŚCI AGATY WRÓBEL
Właśnie teraz Agata Wróbel ponownie potrzebuje wsparcia. W opublikowanym niedawno poście ujawnia dodatkowe problemy zdrowotne, które ją dotykają. „Nie wiem, czy dożyję lepszych czasów, ale mam nadzieję, że innym się uda” – napisała kilka dni temu, poruszając serca swoich obserwatorów.
DECYZJA PREMIERA
Historia Agaty Wróbel jest nie tylko przykładem sportowego sukcesu, ale także przejawem tragicznych życiowych okoliczności. W 2000 roku podczas igrzysk olimpijskich w Sydney zdobyła srebrny medal, a cztery lata później w Atenach sięgnęła po brąz. Dziś jednak, zamiast cieszyć się zasłużoną emeryturą, zmaga się z wykluczeniem i bólem. Jej ostatni wpis, w którym mówi o utracie wzroku, to prawdziwy krzyk rozpaczy.
Na post Agaty Wróbel zareagował minister sportu Sławomir Nitras, informując, że premier Donald Tusk przyznał jej dożywotnią rentę specjalną w wysokości 5 tysięcy złotych miesięcznie. Wzruszona sportmenka wyraziła wdzięczność za wsparcie: „Słyszałam o decyzji pana premiera, jestem oszołomiona. Serdecznie dziękuję” – powiedziała w rozmowie z dziennikarzami.
POTRZEBA NOWEGO MIESZKANIA
Mimo tego wsparcia, problemy Agaty Wróbel nie kończą się. W nowym poście nawiązuje do pilnej potrzeby znalezienia domu do wynajęcia. W swoim apelu zwraca się do ludzi o pomoc: „Nie mam dużych wymagań, ale potrzebuję ogrodzonego lokum. Ważne jest, aby było to miejsce, gdzie mogłabym przebywać z moimi sześcioma pieskami, które są dla mnie jak dzieci.”
Wróbel podkreśla, że nie potrzebuje luksusów – wymaga jedynie prostego, wolnostojącego domu, pozbawionego dywanów, gdzie mogłaby zadbać o swoje ukochane zwierzęta. Przez problemy ze wzrokiem nie jest w stanie samodzielnie spacerować z taką ilością psów, co dodatkowo ogranicza jej codzienność i sprawia, że poszukiwania stają się jeszcze bardziej pilne. „Jeśli ktoś ma informacje na temat takiego domu, proszę o kontakt” – apeluje.
Agata Wróbel, wiceprzewodnicząca polskiego sportu, zasługuje na lepsze chwile, a jej walka o godne życie wciąż trwa. Każde wsparcie, jakie może otrzymać, będzie miało znaczenie nie tylko dla niej, ale także dla wielu innych, którzy zmagają się z podobnymi problemami. Pozostaje mieć nadzieję, że jej apel przyniesie oczekiwane efekty.