Dzisiaj jest 12 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Adwokat komentuje sytuację dotyczącą ekstradycji Sebastiana Majtczaka: „Pierwsza połowa już za nami, a gra trwa dalej”

— Oczekujemy na prawomocne rozstrzygnięcie. Obecnie można stwierdzić, że mamy za sobą pierwszą połowę i prowadzimy. Jednak mecz wciąż trwa i jeszcze nie został zakończony — mówi w rozmowie z Onetem mec. Łukasz Kowalski, prawnik reprezentujący rodzinę ofiar tragicznego wypadku na A1. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich toczy się właśnie postępowanie dotyczące ekstradycji Sebastiana Majtczaka, który jest oskarżany o spowodowanie śmiertelnego zdarzenia drogowego, w wyniku którego zginęło małżeństwo wraz z pięcioletnim synem.

SPRAWIEDLIWOŚĆ CZEKATNA

Jak poinformował Adam Bodnar, 9 stycznia sąd apelacyjny w Dubaju orzekł, że ekstradycja Majtczaka do Polski jest prawnie dopuszczalna. Oskarżony, podejrzewany o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, uciekł do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. — Nie możemy zrealizować kluczowego zadania, jakim jest postawienie Sebastiana M. przed polskim sądem, ponieważ nie jest on w kraju. Czekamy na ostateczne rozstrzyganie sprawy przez Sąd Najwyższy ZEA — zaznacza mec. Kowalski w rozmowie z dziennikarzami Onetu.

NIEKONIECZNE OSTATECZNIE

To Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich podejmie ostateczną decyzję dotyczącą ekstradycji Majtczaka. Jak zauważa mec. Kowalski, decyzja sądu apelacyjnego w Dubaju nie jest ostateczna. — Przysługuje tryb odwoławczy, więc jestem przekonany, że pan Sebastian M. z niego skorzysta, co oznacza, że sprawa trafi do Sądu Najwyższego — dodaje prawnik.

Kowalski wyraża uznanie dla działań polskich śledczych. — Prokuratura w Piotrkowie, Katowicach oraz Prokuratura Krajowa wykonały ogrom pracy. Dobrze, że uzyskaliśmy decyzję w kwestii ekstradycji, ale wciąż pozostaje ona nieprawomocna. Jesteśmy tylko na półmetku sprawy, a mecz wciąż trwa.

TRAGEDIA, KTÓRA PORUSZYŁA POLSKĘ

Warto przypomnieć, że we wrześniu 2023 roku na autostradzie pod Piotrkowem Trybunalskim doszło do tragedii. Rozpędzone BMW, prowadzone przez Sebastiana Majtczaka, zderzyło się z innym pojazdem, co doprowadziło do śmierci małżeństwa i ich pięcioletniego syna. Po wypadku Majtczak uciekł do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie przebywa do tej pory, z wyjątkiem krótkiego zatrzymania przez lokalną policję.

W październiku 2024 roku Bodnar zadeklarował gotowość osobistej wizyty u ministra sprawiedliwości ZEA, aby przekonywać o konieczności ekstradycji Majtczaka. — Jestem gotów podjąć działania mające na celu wydanie decyzji o ekstradycji — powiedział Bodnar w wywiadzie dla TVN24.

Źródło: Onet.pl

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie