Adam Bodnar skomentował reportaż „Interwencji” emitowany na antenie Polsatu, zalecając Prokuraturze Krajowej dokładne przeanalizowanie sprawy skazanego Wojciecha Pyłki. Mężczyzna odbywa karę pozbawienia wolności od 16 lat, stale twierdząc, że jest niewinny. Zaczął onnie odwołując się do kontrowersyjnych zeznań jednego świadka, który oskarżył go o udział w zabójstwie.
W rozmowie z dziennikarzami „Interwencji” w Polsacie, Wojciech Pyłka skomentował swój wyrok, określając go jako parodię wymiaru sprawiedliwości. Detektyw Marek Rosiak również wyraził przekonanie o niewinności Pyłki. Skazaniec został skazany na 25 lat więzienia głównie na podstawie zeznań jednego świadka, który podczas śledztwa przyznał się do zabójstwa i obciążył Pyłkę współudziałem.
Po przeanalizowaniu sprawy przez „Interwencję” Polsatu, minister sprawiedliwości Adam Bodnar zaapelowal do Prokuratury Krajowej o gruntowne zbadanie sprawy Wojciecha Pyłki, podkreślając wątpliwości poruszone w reportażu. Bodnar obiecał szybką reakcję prokuratury na wyniki analizy.
Wojciech Pyłka, odbywający wyrok za zabójstwo od 16 lat, konsekwentnie utrzymuje swoją niewinność, odmawiając przyznania się do czegoś, czego nie popełnił. Sprawa Pyłki związana jest z wydarzeniami z 2008 roku, kiedy w jednym z mieszkań w Wałbrzychu znaleziono ciało 45-letniego mężczyzny, który był bliskim znajomym oskarżonego.
Początkowo policja podejrzewała samobójstwo, jednak później zgłosił się mężczyzna, informując o możliwej kradzieży dokonanej w chwili śmierci ofiary. Śledztwo skierowano w stronę Bogumiła K., który przyznał się do zabójstwa i wskazał Pyłkę jako wspólnika. Mężczyzna konsekwentnie podtrzymuje swoją niewinność, odmawiając fałszywych zeznań nawet w obliczu długiej kary pozbawienia wolności.
Źródło/foto: Polsat News