Minister sprawiedliwości oraz prokurator generalny Adam Bodnar uważa, że piątkowe orzeczenie Izby Karnej Sądu Najwyższego dotyczące prokuratora krajowego Dariusza Barskiego „nie ma mocy wiążącej”. Skrytykował sędziów za ich „obronę własnych pozycji” i zauważył, że to upolitycznia wymiar sprawiedliwości.
Wątpliwości Wokół Powołania Barskiego
Izba Karna Sądu Najwyższego stwierdziła, że przywrócenie Dariusza Barskiego do aktywnej służby w 2022 roku było oparte na legalnych przesłankach i ma charakter prawny. Przypomnijmy, że kontrowersje w tej sprawie były powodem jego odwołania w styczniu bieżącego roku.
Kwestionowanie Orzeczenia
Jednakże decyzja Sądu Najwyższego budzi kontrowersje z powodu udziału tak zwanych neosędziów w składzie orzekającym, do którego należą prezes Izby Karnej Zbigniew Kapiński oraz sędziowie Marek Siwek i Igor Zgoliński. Prokuratura Krajowa wcześniej domagała się ich wyłączenia ze sprawy.
Stanowisko Bodnara
Adam Bodnar nie krył swojego oburzenia, wskazując, że „neosędziowie SN popierają upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości i chcą zablokować proces rozliczeń”. W swoim oświadczeniu na platformie X (Twitter) podkreślił, że stanowisko wydane przez trzech neosędziów nie stanowi uchwały Sądu Najwyższego i nie ma charakteru wiążącego. Zaznaczył również, że nie odstąpi od dążenia do przywrócenia obywatelom niezależnego sądownictwa oraz prokuratury.
Bezstronność Neosędziów
W komunikacie Prokuratury Krajowej wskazano, że sędziowie Kapiński, Siwek i Zgoliński zostali powołani do Sądu Najwyższego przez upolitycznioną Krajową Radę Sądownictwa, co według Prokuratury podważa ich bezstronność i niezawisłość. W związku z tym Sąd Najwyższy z ich udziałem nie może być uznawany za niezależny.
Nieuznawane Orzeczenie
Prokuratura Krajowa podkreśla, że piątkowe orzeczenie SN „nie wywołuje skutków prawnych”, ponieważ zostało wydane przez osoby, które nie mają do tego prawa. To kolejne zawirowania w już i tak kontrowersyjnej sferze polskiego wymiaru sprawiedliwości, które pozostawiają wiele pytań o przyszłość tej instytucji.
Źródło/foto: Onet.pl