Wobec oskarżeń o rzekome powiązania służb specjalnych z kontrowersjami dotyczącymi mieszkania Karola Nawrockiego, głos zabrał Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji. Podkreślił, że zarzuty te są całkowicie bezpodstawne oraz że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) zamierza wystąpić z pozwami przeciwko wszystkiemu, którzy ją zniesławiają.
Odpowiedź na oskarżenia
Siemoniak, odpowiadając na pytania dotyczące informacji, które miałyby pochodzić od służb specjalnych w sprawie drugiego mieszkania Nawrockiego, stanowczo stwierdził: „Ani ABW, ani żadna inna instytucja specjalna nie ma wpływu ani nie angażuje się w kampanię wyborczą”. Dodał, że oskarżenia te są nieuzasadnione, zwłaszcza w obliczu problemów, które napotyka kandydat PiS.
Afera z mieszkaniem Nawrockiego
W trakcie debaty zorganizowanej przez „Super Express” Nawrocki zadeklarował swoją przeciwną postawę wobec podatku katastralnego, jednocześnie twierdząc, że reprezentuje „zwykłych Polaków” posiadających jedynie jedno mieszkanie. Okazało się jednak, że ma on w posiadaniu dwa lokale – jedno, w którym mieszka z rodziną, oraz kawalerkę w Gdańsku.
Rzeczniczka sztabu Nawrockiego, Emilia Wierzbicki, ujawniając oświadczenie majątkowe z 2021 roku, potwierdziła, że polityk jest właścicielem dwóch mieszkań, a dodatkowo ma 50-procentowy udział w lokalu należącym do matki. Nawrocki zaprzeczył wszelkim zarzutom, argumentując, że mieszkanie nabył w sposób zgodny z prawem, pomagając poprzedniemu właścicielowi przez wiele lat.
Reakcje polityków PiS
Oskarżenia o rzekomy wyciek informacji z oświadczenia majątkowego Nawrockiego szybko zostały zdementowane przez Siemoniaka oraz płk. Rafała Syryskiego z ABW. „Służby specjalne przestały angażować się w politykę od grudnia 2023 roku” – zapewnił Siemoniak, podkreślając, że sytuacja jest jasna, a spekulacje jedynie podsycają niepotrzebne kontrowersje.
Źródło/foto: Polsat News