Uwaga kierowcy! Na autostradzie A1 w kierunku Łodzi czekają na Was utrudnienia. Dziś rano (2.09) doszło tam do groźnego zdarzenia. Lamborghini stanęło w płomieniach. Auto jest doszczętnie zniszczone.
Wypadek na autostradzie A1
Do groźnego zdarzenia doszło w środę rano, tuż po godz. 7, na trasie autostrady A1, ok. 300 metrów od węzła Lubicz.
– Kierowca pojazdu marki lamborghini gallardo, jadąc w kierunku Łodzi, nagle stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewy pas i uderzył w bariery ochronne. Wtedy auto stanęło w płomieniach – informuje podinsp. Wioletta Dąbrowska, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Pojazd prowadził 42-letni kierowca pochodzący z Gdańska.
Na miejscu pojawili się policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. – Z pomocą przyszli także strażacy, którzy również jechali tą samą trasą co kierowca – mówi podinsp. Wioletta Dąbrowska.
Kierowca na szczęście przeżył, jednak w związku z pożarem auta odniósł obrażenia, został poparzony i musiał zostać przetransportowany do jednego z toruńskich szpitali.
Wypadek na A1. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną tego groźnego zdarzenia.
W środowy poranek padał deszcz i aura zdecydowanie nie sprzyjała kierowcom. Jak informuje podinsp. Wioletta Dąbrowska, teraz na miejscu pracują policjanci, którzy zabezpieczają ślady i ustalają przyczynę tej kolizji.
Co ważne, kierowcy jadący w stronę Łodzi mogą napotkać na autostradzie utrudnienia związane z usuwaniem skutków tego drogowego zdarzenia.
O zdarzeniu na autostradzie w kierunku Łodzi, między węzłami Turzno i węzłami Lubicz, poinformował na swoim Twitterze również zarządca autostrady AmberOne A1. Najbliższy możliwy zjazd z autostrady – SPO Turzno.