Sejm podjął decyzję o uchwały immunitetu Zbigniewa Ziobry, co umożliwi przymusowe doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości przed komisję śledczą ds. Pegasusa. Poseł Prawa i Sprawiedliwości wcześniej twierdził, iż mamy do czynienia z działaniami mającymi na celu osłabienie polskiego państwa.
Decyzja Sejmu w sprawie Zbigniewa Ziobry
W czwartek, podczas późnopopołudniowego posiedzenia, 241 posłów z klubów KO, Polska 2050, PSL, Lewica i Razem poparło wniosek o uchwałę immunitetu Ziobry. Przeciw zagłosowało 204 posłów z PiS oraz Konfederacji, a nikt nie wstrzymał się od głosu. Wcześniej Zbigniew Ziobro zapowiedział na mównicy, że stawi się przed komisją, pod warunkiem jej legalności.
– To, co się dzieje, to operacja mająca na celu zniszczenie polskiego państwa – podkreślał Zbigniew Ziobro podczas dyskusji na temat uchwały. Kiedy wskazał na arogancję rządzących, dodał, że nie można być ponad prawem.
Problemy z przesłuchaniem
Były minister sprawiedliwości czterokrotnie nie stawił się na wezwanie komisji śledczej, dwa razy przedstawiając zwolnienie lekarskie. Magdalena Sroka, przewodnicząca komisji, ujawniła, że niezależny biegły potwierdził, iż Ziobro może złożyć zeznania. Dotychczasowe nieobecności były szefa ministerstwa sprawiedliwości wzbudziły dużo kontrowersji.
Podczas swojego wystąpienia Ziobro argumentował, że nie uznaje decyzji komisji, ponieważ większość rządowa nie respektuje wyroków Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o niekonstytucyjności działań komisji ds. Pegasusa.
Po czwartej nieobecności Zbigniewa Ziobry, komisja postanowiła wystąpić do Prokuratora Generalnego o jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie, a decyzja ta została formalnie zatwierdzona 3 grudnia.
Co dalej?
W świetle tych wydarzeń pytania o przyszłość przewodniczącego komisji oraz jej wiarygodność powracają z większą intensywnością. Jak dalej potoczy się ta sprawa? Czy Ziobro w końcu stawi się przed komisją, aby wytłumaczyć swoje działania? Obserwatorzy życia politycznego z niecierpliwością czekają na dalszy rozwój sytuacji.
Źródło/foto: Polsat News