Musimy trochę się otrząsnąć. Są obszary, gdzie przyrost zakażeń jest szybki – powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski, prezentując w czwartek rano mapę 19 powiatów, w których wrócą większe obostrzenia związane z trudną sytuacją epidemiczną. W dziewięciu z nich obostrzenia będą najszersze, w 10 – nieco mniejsze. Ograniczenia mają wejść w życie w sobotę 8 sierpnia.
Łukasz Szumowski przekazał w czwartek na konferencji prasowej, że największy rygor zostanie ponownie wprowadzony w dziewięciu powiatach woj. wielkopolskiego, małopolskiego, łódzkiego i śląskiego. W tych powiatach, jak przekazał, pojawi się między innymi obowiązek noszenia maseczek wszędzie – również w przestrzeni publicznej.
Łagodniejsze rygory będą dotyczyły 10 kolejnych powiatów, w czterech wymienionych województwach i dodatkowo w woj. podkarpackim i świętokrzyskim.
Najdalej idące obostrzenia będą obowiązywały w powiatach opisanych przez resort zdrowia jako „czerwone”.
To powiaty: ostrzeszowski, nowosądecki, Nowy Sącz, wieluński, pszczyński, Ruda Śląska, rybnicki, Rybnik i pow. wodzisławski. Łagodniejsze, „żółte” rygory pojawią się w powiatach: wieruszowskim, Jastrzębie Zdrój, jarosławskim, Żorach, kępińskim, przemyskim, cieszyńskim, pińczowskim, oświęcimskim i Przemyślu.
Jak mówił, nowe obostrzenia będą dotyczyć organizacji kongresów, wydarzeń sportowych i kulturalnych, gastronomii, wesołych miasteczek, siłowni, kin, sanatoriów, kościołów, wesel, imprez rodzinnych, transportu zbiorowego.
Szumowski apeluje o otrząśnięcie się z nastroju beztroski
– Musimy trochę się otrząsnąć. Większość Polski jest zielona w tej kategoryzacji nowych zakażeń i przyrostu zakażeń w ciagu ostatnich dwóch tygodni, ale niestety są obszary, gdzie ten przyrost jest szybki i tam trzeba zareagować – mówił Szumowski.
Dodał, że apel o otrząśnięcie się z atmosfery, nastroju beztroski dotyczy całej Polski.
Minister zdrowia: w najbliższych dniach należy się spodziewać 500-700 wykrytych zakażeń
Szumowski na konferencji prasowej zapewniał, że cały czas jak najsprawniej pobierane są wymazy, m.in. z możliwych ognisk zakażeń koronawirusem. – Ostatnio mieliśmy raporty ze Śląska z kopalni, które były kolejny raz wymazywane. Mieliśmy duże zakłady pracy – zaznaczył.
– W weekend i w kolejnych dniach po weekendzie należy się nadal spodziewać liczb w granicach 500, 600, być może 700, dlatego że chcemy dziennie wymazać w tych zakładach pracy po tysiąc do dwóch tysięcy pracowników naraz”- wyjaśnił.
Jak tłumaczył wcześniej w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej minister zdrowia, powiaty wytypowano na podstawie analizy wzrostu zachorowań i ich dynamiki.