W Krakowie wciąż słychać echa tragicznych wydarzeń, jakie miały miejsce 3 grudnia. Policjanci znaleźli w dzielnicy Kazimierz ciężko ranną kobietę oraz podejrzanego mężczyznę. Niestety, 24-latka zmarła, a podejrzany 23-latek popełnił samobójstwo w policyjnym areszcie. Nowe, niepokojące szczegóły ujawnili dziennikarze Onetu, relacjonując dramatyczny przebieg wydarzeń w komisariacie.
WSZYSTKO ZACZĘŁO SIĘ W KAMIENICY
Wszystko rozpoczęło się we wtorek wieczorem w kamienicy na ul. Św. Wawrzyńca, gdzie mieszkania wynajmowane były przez studentów. Około godziny 23:00 sąsiedzi wezwania policję, obawiając się o bezpieczeństwo kobiety z sąsiedniego lokalu.
— Zaniepokoiły mnie przeraźliwe krzyki dobiegające z góry. Zaraz pobiegłam sprawdzić, co się dzieje. Dłonią z trwogą poczułam zimny metal klamki — relacjonowała mieszkanka piętra w rozmowie z „Faktem”.
POLICJA NA MIEJSCU ZDARZENIA
Mundurowi dotarli na miejsce natychmiast, jednak ich interwencja okazała się zbyt późna. Po wyważeniu drzwi ujawnili, że 24-letnia studentka z Kanady, Paige, jest w stanie krytycznym.
— Przy wstępnym badaniu znaleziono kilkanaście ran w rejonie klatki piersiowej oraz brzucha — mówiła prokurator Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Kobieta została przewieziona do szpitala, jednak pomimo wysiłków medyków, kilka godzin później zmarła. Policjanci aresztowali 23-letniego mężczyznę, również studenta, który przywłaszczył sobie życie, próbując powiesić się na ramie łóżka, gdy zorientował się, że funkcjonariusze włamali się do jego mieszkania. Po interwencji ratunkowej został umieszczony w celach policyjnych na I komisariacie na ul. Szerokiej.
TRAGEDIA W KOMISARIACIE
Około szóstej rano, kiedy już potwierdzono śmierć 24-latki, policjanci przystąpili do przesłuchania zatrzymanego mężczyzny, który stał się podejrzanym o zabójstwo. W tym momencie nastąpił kolejny dramatyczny zwrot. Pomimo kajdanek, mężczyzna zdołał wydobyć broń od jednego z policjantów i zagrozić jej użyciem. Jak podaje Onet, w trakcie zdarzenia jedna z policjantek próbowała użyć broni, ale nie trafiła w cel. Mężczyzna zamknął się w pomieszczeniu, co wymusiło wezwanie jednostek antyterrorystycznych. Niestety, zanim przybyli, padł strzał, a 23-latek odebrał sobie życie.
— Przebieg tych tragicznych wydarzeń będzie szczegółowo analizowany przez policjantów z zespołu kontroli KWP w Krakowie — oświadczyła mł. asp. Anna Zbroja-Zagórska, rzecznik prasowy KWP.
NIE KONIEC ŚLEDZTWA
Chociaż sprawca śmierci studentki już nie żyje, śledztwo wciąż trwa. Prokuratura zamierza zbadać okoliczności tragedii w kamienicy oraz w komisariacie. Wyjaśnione zostaną także działania policjanta, który, według nieoficjalnych informacji, ma 12-letni staż służby, oraz przyczyny niepowodzenia w powstrzymaniu mężczyzny przez strzelającą policjantkę.