Ceny usług stomatologicznych rosną w alarmującym tempie, znacznie przewyższając rosnącą inflację w sektorze zdrowia. Gabinety dentystyczne odczuwają skutki wzrostu kosztów operacyjnych, co utrudnia im utrzymanie dotychczasowych cen, które i tak były zaniżone. Ekspert przewiduje, że w najbliższym czasie może dojść do podwyżek rzędu dwucyfrowych, co szczególnie mocno doświadczą pacjenci żyjący w dużych oraz średnich miastach.
Polska w czołówce podwyżek cen stomatologicznych
Latem tego roku Polska znalazła się na czwartym miejscu w Unii Europejskiej pod względem wzrostu cen usług stomatologicznych. Wyższe podwyżki odnotowano tylko w Finlandii, Francji i na Węgrzech. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w lipcu ceny tych usług wzrosły rok do roku o 8,5 proc., w sierpniu o 8,6 proc., a we wrześniu i październiku o 8,4 proc. W całej pierwszej połowie roku wzrost wyniósł 9,4 proc., natomiast od stycznia do października – 9 proc. W analizowanych okresach ceny usług stomatologicznych rosły znacznie szybciej niż średnia inflacja w sektorze zdrowia, która w tym czasie wyniosła od 2,7 proc. do 6,1 proc.
Powody wzrostu cen usług stomatologicznych
Dr Piotr Przybylski, implantolog z kliniki Implant Medical, wskazuje na kilka przyczyn tego stanu rzeczy. „Usługi stomatologiczne drożeją znacznie szybciej niż inne usługi zdrowotne z powodu dynamicznego wzrostu różnych kosztów. W ostatnich miesiącach gabinety stają przed koniecznością podnoszenia cen w odpowiedzi na wyższą inflację, ale nie tylko. Ceny materiałów, rachunki za energię i wznoszące się wynagrodzenia personelu pomocniczego również mają na to wpływ” – tłumaczy ekspert.
Przybylski przewiduje, że jeżeli sytuacja się nie zmieni, na początku 2025 roku wzrost ten może wynieść blisko 10 proc. Taki wzrost może doprowadzić do tego, że pacjenci będą zmuszeni rezygnować z wizyt stomatologicznych, co tylko pogłębi problemy zdrowotne w przyszłości.
Publiczna stomatologia w tarapatach
W Polsce większość usług stomatologicznych jest realizowana w sektorze prywatnym, co jest efektem chronicznego niedofinansowania stomatologii w ramach NFZ. „Leczenie na NFZ od lat ma poważne deficyty. Przesunięcie pacjentów w stronę prywatnej opieki trwa już od bardzo dawna. Im dłużej to trwa, tym trudniej będzie przywrócić równowagę w systemie” – podkreśla Przybylski.
Koszty ukryte
Ekspert zwraca uwagę, że pacjenci często nie zdają sobie sprawy z całkowitych kosztów usług stomatologicznych. Zwykle widzą jedynie fragment ceny za wizytę, co może prowadzić do nieporozumień. Koszty związane z edukacją, doświadczeniem, wynajmem lokalu czy zakupem sprzętu mogą wynosić setki tysięcy złotych. „Obecne ceny nawet są jeszcze niedoszacowane. Części składnikowe usług zdrożały o 20-30 proc. w skali roku, jednak stawki usług nominalnie nie wzrosły w takim samym tempie, ponieważ stomatolodzy wstrzymują się z podwyżkami, które i tak przekładają się na ich marżę” – dodaje Przybylski.
W obliczu rosnących kosztów życia oraz stagnacji w publicznym systemie opieki zdrowotnej, czeka nas trudny czas – zarówno dla pacjentów, jak i dla specjalistów. Przyszłość stomatologii w Polsce jawi się wciąż jako niewiadoma, a rosnące ceny usług z pewnością nie przysłużą się zdrowiu społeczeństwa.
