Dzisiaj jest 4 grudnia 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

III-ligowy zespół walczy o ćwierćfinał Pucharu Polski, a trener podkreśla zaangażowanie drużyny

W III-ligowej Unii Skierniewice zbudowano zespół, który nie boi się rywali. Trener Kamil Socha zapewnia, że jego zawodnicy mają zamiar pokazać swoje umiejętności i wypromować się w nadchodzącym meczu Pucharu Polski przeciwko Rurowi Chorzów, który odbędzie się już w środę.

NIESPODZIANKI W PUCHARZE POLSKI

Puchar Polski od zawsze dostarczał niespodzianek, a obecna edycja nie jest wyjątkiem. Unia Skierniewice, świeżo upieczony mistrz jesieni w III lidze, już zdążyła wyeliminować dwa kluby z Ekstraklasy: Motor Lublin (po rzutach karnych) oraz GKS Katowice. Na horyzoncie czeka jednak kolejny rywal — I-ligowy Ruch Chorzów.

PRIORYTETY DRUŻYNY

Fakt: Czy mecz z Ruchem Chorzów traktuje pan jako nagrodę za udaną rundę jesienną? Obecnie Unia pokonała już dwóch przeciwników z wyższej ligi, a do tego zdobyła tytuł mistrza jesieni w III lidze. Jakie to dla was uczucie?

Kamil Socha: Uważam, że to wyróżnienie za cały rok pracy. Wyniki osiągnięte w minionej rundzie są efektem rozwoju, który nastąpił już na wiosnę. Zajęliśmy drugie miejsce w lidze, co dało nam podstawy do dalszej pracy. Dobre transfery zwróciły się na boisku, a nasze wyniki w lidze oraz w Pucharze Polski to efekt nie tylko umiejętności, lecz także stylu gry, który przyciąga uwagę. Jesteśmy dowodem na to, że nie tylko młodzi trenerzy potrafią stworzyć zespół grający nowoczesną piłkę.

NIE MA STRACHU PRZED RUCHEM

Puchar Polski przyniósł Unii sukcesy w postaci wygranych nad Motor Lublin i GKS Katowice. Jakie nastawienie panuje przed spotkaniem z Ruchem Chorzów? Czy te wcześniejsze osiągnięcia dają wam pewność siebie?

Nie myślimy o tym w taki sposób. Ruch jest równie poważnym przeciwnikiem, jak poprzednicy. To zespół z bogatą historią, który dąży do powrotu do Ekstraklasy. Nasza drużyna została jednak odpowiednio zbudowana, aby nie przejmować się przeciwnikiem. Gramy, realizując swoje cele, a przede wszystkim chcemy zaprezentować się na boisku. Dla moich zawodników to szansa na wysłanie sygnału do skautów z lepszych klubów, że są gotowi na wyzwania na wyższym poziomie.

PUSTY STADION TO NIE PROBLEM

Ostatnie miesiące przyniosły Unii nie tylko sukcesy sportowe, ale także szereg fanów z lokalnej społeczności. Od momentu otwarcia nowego stadionu drużyna nie przegrała ani razu. Jak bardzo znaczą dla was kibice?

Wyniki pokazują, że na własnym boisku gram znakomicie. W środę postaramy się obronić rangę naszej twierdzy. Udało nam się przyciągnąć wielu mieszkańców Skierniewic na trybuny, co jest ogromnym osiągnięciem. Atmosfera na naszych meczach jest niesamowita, a każdego dnia odkrywamy, że kibice w tym mieście pragną kibicować. Ich wsparcie motywuje nas do jeszcze większego wysiłku i walki o zwycięstwa.

PRZYGOTOWANIE DO MECZU POROZUMIENIA

Jak wygląda proces przygotowań do meczu z tak silnym rywalem po dłuższej przerwie? Może to być wyzwanie, szczególnie gdy zawodnicy są również aktywni w pracy lub studiach.

Nasze treningi są intensywne, a zawodnicy pokazują dużą motywację. Wszyscy chcą zagrać w tym meczu, który dla nich stanowi ukoronowanie całego roku. Wspólnie ciężko pracowaliśmy, by zasłużyć na taką szansę. W Skierniewicach nikt nie pamięta, aby zespół grał na tak wysokim poziomie. To dodatkowo mobilizuje do walki. Bez względu na to, co się dzieje w ich życiu, przychodzą na treningi z pełnym zaangażowaniem.

MARZENIA O PUCHARZE POLSKI

A jakie są wasze ambicje w obecnej edycji Pucharu Polski?

Chcemy zajść jak najdalej! Marzy nam się, aby te emocje trwały jak najdłużej. A środowy mecz to dla nas priorytet. Jeśli uda nam się pokonać Ruch, będzie to ogromna sensacja, którą zapamiętamy na długo. Rywalizując z takimi drużynami jak Motor, GKS i teraz Ruch, w każdym kolejnym meczu będziemy podchodzić z podniesioną głową.

Rozmawiał TOMASZ DĘBEK

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie